W Belgii powstaje piwo na cześć generała Maczka. "Wyzwolił nas"

Uroczystości 80.rocznicy wyzwolenia spod okupacji niemieckiej przeniosły się do holenderskiej Bredy, gdzie jest pochowany generał Stanisław Maczek. Dowodzona przez niego I Dywizja Pancerna jesienią 1944 roku wyzwalała belgijskie i holenderskie miasta. Przed miesiącem hołd oddawała mu Belgia. Jej obywatele są wdzięczni za wyzwolenie i okazują to na wiele sposobów.

Beata Płomecka

Beata Płomecka

2024-10-26, 14:55

W Belgii powstaje piwo na cześć generała Maczka. "Wyzwolił nas"
Belgijskie piwo produkowane na cześć generała Maczka. Foto: Polskie Radio/Beata Płomecka

Pamięć o Stanisławie Maczku w Belgii jest wyjątkowa. Generał zajmuje szczególne miejsce w sercach mieszkańców. Ci, którzy interesują się historią, ci, którzy znają opowieści z czasów II wojny światowej doceniają kunszt żołnierski i dowódczy - generał Maczek, wyzwalając wsie, miasteczka i miasta spod okupacji niemieckiej, robił to w taki sposób, by zniszczenia były jak najmniejsze, starał się chronić ludność cywilną. W Belgii jest bohaterem.

Ku czci generała organizowane są rajdy motocyklowe, rajdy rowerowe, biegi. Są place nazwane imieniem generała Stanisława Maczka, są Polskie Place w wielu miejscowościach. Jedną z nich jest Tielt. Miasto zostało wyzwolone przez "Pancerniaków" we wrześniu 1944 roku i teraz browar w Tielt wypuścił z tej okazji piwo, z którego słynie Belgia.

Posłuchaj

W Belgii powstaje piwo na cześć generała Maczka. Relacja Beaty Płomeckiej (IAR) 0:51
+
Dodaj do playlisty

Piwo na cześć generała

Właściciel browaru David Stijn powiedział brukselskiej korespondentce Polskiego Radia Beacie Płomeckiej, że z takim pomysłem zwróciło się do niego Stowarzyszenie I Dywizji Pancernej w Belgii. On sam zapytał najpierw wnuczkę generała, Karolinę Maczek-Skillen, o zgodę na wykorzystanie wizerunku.

- Zdjęcie generała, które jest na etykiecie na butelce, zostało zrobione właśnie w Tielt. Etykieta jest w polskich kolorach biało-czerwonych, by uhonorować generała i jego żołnierzy - powiedział właściciel browaru.

REKLAMA

Podkreślił, że Belgowie powinni pamiętać o generale Maczku i jego żołnierzach każdego dnia. - Za to że wyzwolili nas spod okropnego reżimu. Polacy wyzwalali inne kraje, a sami nie wiedzieli czy kiedykolwiek wrócą do ojczyzny. To wiele dla nas znaczy - dodał właściciel browaru.

Dla "MaczkowcówD drzwi do Polski zatrzasnęły się po konferencji w Jałcie. Wielu żołnierzy osiedliło się w Belgii, bo albo komunistyczne władze odebrały im obywatelstwa, albo powrót do Polski po wojnie wiązał się z więzieniem, lub zsyłką na Sybir.

Zobacz także:

IAR

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej