Pożary w obwodzie woroneskim w Rosji. Żywioł trawi olbrzymie targowisko

W niedzielę wieczorem nad obwodem woroneskim pojawiły się ukraińskie bezzałogowce. Rosyjskie MON podało, że około dziesięć z nich zestrzelono. Jednak najwyraźniej nie wszystkie. Co najmniej dwa z nich bowiem trafiły w cele. Według rosyjskich kanałów na Telegramie miały one spaść na dwa zakłady, w których produkowany był etanol - ważny komponent wykorzystywany w produkcji amunicji.

Z komunikatów gubernatora obwodu woroneskiego Aleksandra Gusiewa, wynika, że pierwszy bezzałogowiec spowodował wybuch pożaru w jednej z fabryk, znajdującej się w rejonie anińskim. W eksplozji zostało rannych dwóch pracowników.

Skuteczne uderzenie Ukraińców

Jak podał urzędnik Putina, ogień ogarnął kilka budynków, maszyny, a także garaże, których znajdowały się samochody.

REKLAMA

Z kolei drugi dron uderzył w zakład w rejonie nowochapiorskim. Według Gusiewa uszkodzony został zbiornik i dach jednego z budynków. Tam miało nie dojść do pożaru.

W poniedziałek rano gubernator upomniał mieszkańców obwodu na Telegramie, by nie publikowali nagrań i zdjęć, na których widać konsekwencje ataku ukraińskich dronów.

"To nieakceptowalne. […] Nie pomagajcie wrogom oceniać skutki ataków, bo zaatakują ponownie!" - pouczał obywateli namiestnik Putina.

• Najwyższa wieża telewizyjna Ukrainy w rękach Rosjan. Pełniła ważną rolę
• Żołnierze Kima jadą na front w cywilnych ciężarówkach. Wywiad przechwycił rozmowę

Wielki pożar w centrum Woroneża

Z kolei w poniedziałek rano - nie wiadomo, czy w związku z atakiem dronów - ogień wybuchł również na Kolcowskim Targowisku w centrum stolicy obwodu, Woroneża.

Według kremlowskiej agencji TASS, ogień objął około 1,3 tys. metrów kwadratowych terenu. W akcji gaśniczej uczestniczy 47 strażaków i 14 jednostek.

Rosyjskie ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych podało, że po ugaszeniu pożaru zacznie ustalać jego przyczyny.

REKLAMA

TASS/Espreso/Telegram/WR