Tak Rosja próbuje ingerować w wybory w USA. "Chce zasiać wątpliwości"
Rozpowszechniane w sieci nagranie przedstawiające rzekome oszustwa wyborcze w stanie Georgia jest dziełem rosyjskich agentów wpływu - ostrzegają amerykańskie służby wywiadowcze. Tłumaczą ponadto, że film jest elementem kampanii, której celem jest podważenie wyniku amerykańskich wyborów prezydenckich.
2024-11-01, 22:10
Dwudziestosekundowe wideo zostało w czwartek rozpowszechnione w serwisie X. Przedstawia ono rzekomego imigranta z Haiti, który stwierdził, że zamierza wielokrotnie głosować na wiceprezydent Kamalę Harris w dwóch okręgach wyborczych Georgii.
Do sprawy odniósł się w czwartek sekretarz tego stanu Brad Raffensperger. Polityk podkreślił, że wideo jest fałszywe i prawdopodobnie jest produktem rosyjskich trolli. Amerykańskie służby specjalne potwierdziły tę opinię.
Amerykański wywiad potwierdza: film wyprodukowali agenci wpływu
We wspólnym komunikacie agencje - Biuro Dyrektora Wywiadu Narodowego (ODNI), FBI i Agencja Bezpieczeństwa Infrastruktury i Cyberbezpieczeństwa (CISA) - poinformowały, że nagranie zostało wyprodukowane przez "rosyjskich aktorów wpływu" i jest częścią "szerszych wysiłków Moskwy, aby zasiać wątpliwości dotyczące uczciwości wyborów w USA i podsycić podziały wśród Amerykanów".
Posłuchaj
Wywiad USA: Rosja chce podważyć wybory w USA. Relacja Marka Wałkuskiego (IAR) 0:46
Dodaj do playlisty
To nie pierwszy przypadek
Według ODNI, Rosjanie stali również za innym filmem "fałszywie oskarżającym osobę związaną z kandydatami demokratów o wręczanie łapówki amerykańskiemu artyście".
REKLAMA
Mowa jest o kolejnych zidentyfikowanych przez amerykańskie służby zabiegach Rosji, by wpłynąć na kampanię wyborczą w USA. Tydzień wcześniej na portalu X rozszedł się film rzekomo pokazujący niszczenie głosów oddanych na Donalda Trumpa w Pensylwanii, za którym również mieli stać Rosjanie. Częścią ich operacji były też filmy i materiały fałszywie oskarżające kandydata
Teoria spiskowa Trumpa
O rzekomych fałszerstwach wyborczych mówi też na wiecach Donald Trump. Podawana przez niego informacja o rzekomych oszustwach w Pensylwanii została zdementowana przez władze tego stanu.
Czytaj także:
- Arnold Schwarzenegger poprze Kamalę Harris. Podał powody
- Skandaliczne słowa Trumpa. Groził polityczce "plutonem egzekucyjnym"
- Październikowa niespodzianka. Czy da się w ostatniej chwili zmienić wynik wyborów w USA?
łl/IAR, PAP
REKLAMA
REKLAMA