Ekstraklasa. Zagłębie - Śląsk. "Miedzowi" rozbili derbowych rywali dzięki pięknym golom
KGHM Zagłębie Lubin w świetnym stylu pokonało Śląsk Wrocław 3:0 w ostatnim meczu 14. kolejki piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy. Poniedziałkowy mecz był dwukrotnie przerywany ze względu na zadymienie obiektu przez kibiców obu dolnośląskich drużyn.
2024-11-04, 22:45
Derby Dolnego Śląska rozpoczęły się od bardzo mocnego uderzenia. Gospodarze zdobyli bowiem bramkę w osiemnastej sekundzie meczu!
Wymarzony początek Zagłębia
"Miedziowi" ruszyli z atakiem, a na strzał zdecydował się Tomasz Makowski. Po jego uderzeniu piłka odbiła się od Aleksa Petkowa. Rykoszet od obrońcy Śląska sprawił, że w doskonałej sytuacji znalazł się Mateusz Grzybek, który nie zmarnował okazji strzeleckiej.
Pomocnik Zagłębia uderzył nie do obrony i podopieczni Marcina Włodarskiego błyskawicznie objęli prowadzenie.
Lubinianie wcale nie zamierzali zwalniać tempa. W piętnastej minucie byli o krok od zdobycia drugiej bramki. Makowski uderzył mocno z dystansu, ale piłka zatrzymała się na słupku. Niecelnie dobijał Vaclav Sejk, ale Czech i tak znajdował się na spalonym.
REKLAMA
Poniedziałkowy mecz miał dać odpowiedź na pytanie, czy Śląsk powoli wychodzi z kryzysu. Wciąż aktualni wicemistrzowie Polski grali jednak bardzo niemrawo. Pierwszą bramkową okazję stworzyli sobie w 35. minucie. Dośrodkował Mateusz Żukowski, ale Tommaso Guercio uderzył niecelnie. Cztery minuty później Żukowski przeprowadził kolejną groźną akcję, jednak strzał Petra Schwarza został zablokowany.
Kontuzji doznał strzelec gola, który nie dokończył pierwszej połowy. Grzybek opuścił murawę w 40. minucie, a jego koledzy utrzymali korzystny rezultat do przerwy. Poziom spotkania w Lubinie jednak nie porywał...
Wdowiak uderzył nie do obrony
Podopieczni Jacka Magiery byli bliscy wyrównania w 52. minucie. Na lubińską bramkę zza pola karnego uderzył Peter Pokorny, ale piłka minimalnie minęła słupek.
Zamiast remisu, już trzy minuty później wrocławianie stracili kolejnego gola. Cudownym strzałem popisał się Mateusz Wdowiak, który zszedł z piłką z lewej strony do środka i nie dał szans Rafałowi Leszczyńskiemu!
REKLAMA
Strzelony gol dodał animuszu Wdowiakowi, który już w 58. minucie znów kopnął z dystansu. Tym razem jednak uderzył zbyt lekko i Leszczyński obronił.
Po godzinie gry mecz został przerwany na kilkanaście minut ze względu na zadymienie wywołane licznie odpalonymi racami przez kibiców obu drużyn.
Piłkarze cierpliwie czekali na wznowienie spotkania przez sędziego Pawła Malca, a do gry mogli wrócić po niemal kwadransie. Zwiastowało to oczywiście wiele doliczonych do drugiej połowy minut.
Kapitalny gol przypieczętował sukces
Wrocławianie grali bardzo słabo i praktycznie nie tworzyli sobie sytuacji strzeleckich. Trzeciego gola mogli zdobyć natomiast gospodarze, ale Wdowiak uderzył niecelnie. Jeszcze bliżej gola dla Zagłębia było w 87. minucie, gdy po rzucie wolnym główkował Michał Nalepa. Świetną interwencją popisał się jednak Leszczyński, który przedłużył nadzieje Śląska na powalczenie o korzystny rezultat.
REKLAMA
W końcówce regulaminowego czasu gry mecz znowu został przerwany, gdyż kibice znowu zadymili trybuny i murawę. Arbiter doliczył 15 minut do drugiej połowy, choć przymusowa przerwa sprawiła, że piłkarze grali dłużej.
W szóstej z dodatkowych minut Marcel Reguła pozbawił nadziei gości. Po centrze Damiana Dąbrowskiego z rzutu rożnego piłka trafiła w polu karnym do 18-latka, który przyjął ją i popisał się kapitalnym strzałem przewrotką!
Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Zasłużona porażka w derbach oznacza, iż Śląsk nie opuści ostatniego miejsca w tabeli, a plotki o ewentualnej zmianie trenera zapewne przybiorą na sile...
KGHM Zagłębie Lubin – Śląsk Wrocław 3:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Mateusz Grzybek (1), 2:0 Mateusz Wdowiak (55), 3:0 Marcel Reguła (90+5).
Żółta kartka – KGHM Zagłębie Lubin: Bartłomiej Kłudka, Michał Nalepa, Damian Dąbrowski; Śląsk Wrocław: Mateusz Żukowski, Sylwester Jasper, Simeon Petrow, Peter Pokorny.
Sędzia: Paweł Malec (Łódź). Widzów: 7 613.
KGHM Zagłębie Lubin: Dominik Hładun – Igor Orlikowski, Michał Nalepa, Aleks Ławniczak – Mateusz Grzybek (40. Bartłomiej Kłudka), Damian Dąbrowski, Tomasz Makowski, Adam Radwański (46. Marcel Reguła), Marek Mróz (90+18. Arkadiusz Woźniak), Mateusz Wdowiak (90+13. Jarosław Jach) - Vaclav Sejk (90+18. Daniel Mikołajewski).
Śląsk Wrocław: Rafał Leszczyński – Aleks Petkow, Aleksander Paluszek, Simeon Petrow - Mateusz Żukowski (60. Łukasz Gerstenstein), Tudor Baluta (60. Jakub Świerczok), Peter Pokorny, Petr Schwarz, Sylwester Jasper (90+2. Burak Ince), Tommaso Guercio (90+2. Mateusz Bartolewski) – Sebastian Musiolik (82. Adam Basse).
REKLAMA
- Ekstraklasa - sezon 2024/2025 - WYNIKI, TERMINARZ
- Ekstraklasa. GKS Katowice - Korona. Kielczanie wyrwali trzy punkty beniaminkowi
- Ekstraklasa. Legia - Widzew. Zwycięska seria trwa. Klasyk dla warszawian
/empe
REKLAMA