Plan Trumpa dla Ukrainy. Przecieki z kręgów prezydenta elekta
"Zamrożenie" konfliktu na obecnych liniach frontu i odroczenie przyjęcia Ukrainy do NATO na co najmniej 20 lat – tak według informatorów "The Wall Street Journal" ma wyglądać formuła pokojowa prezydenta elekta Donalda Trumpa dla konfliktu za naszą wschodnią granicą.
2024-11-07, 09:14
Według anonimowych informatorów amerykańskiego dziennika taki scenariusz jest rozważany w kręgu doradców Trumpa. Przewiduje on, że działania wojenne zostaną wstrzymane wzdłuż całej linii frontu. Następnie wzdłuż niej zostanie utworzona strefa zdemilitaryzowana.
W całej koncepcji jest tylko jedna podstawowa niewiadoma – kto będzie jej strzegł, gwarantując jej funkcjonowanie. Według jednego z rozmówców gazety mogą to być albo wojska amerykańskie, albo kontyngent ONZ.
Partnerzy Ameryki z większym obciążeniem
W zamian za odmowę przyłączenia Ukrainy do NATO na co najmniej 20 lat Trump miałby zobowiązać się do dalszego zbrojenia Ukrainy. Stany Zjednoczone działałyby na tym polu wspólnie z europejskimi partnerami. Mało tego – to partnerzy USA ze Starego Kontynentu ponosiliby większość kosztów z tym związanych.
– Będziemy szkolić wojskowych i wysyłać inne wsparcie. (…) Jednak nie wyślemy amerykańskich żołnierzy, by utrzymywali pokój w Ukrainie. Nie będziemy za to płacić. Niech poproszą Polaków, Niemców, Francuzów, Anglików, by to robili – powiedział "WSJ" jeden z doradców Trumpa.
REKLAMA
Wszyscy rozmówcy dziennika z kręgów prezydenta elekta zaznaczają, że nie zatwierdził on jeszcze żadnego konkretnego planu ws. zakończenia wojny w Ukrainie. Jeden z byłych republikańskich urzędników ds. bezpieczeństwa przekazał, że Trump podejmie decyzje w tej sprawie osobiście i w ostatniej chwili, przed jej ogłoszeniem – tak, by nikt nie mógł z wyprzedzeniem kontrować jego intencji.
- Broń i amunicja dla Ukrainy. Plan Bidena jest nie do wykonania?
- Drony spadły na okręty Rosji. Spektakularny atak Ukrainy
- "Mroczna zima" w Donbasie. Rosyjska ofensywa niepokojąco przyspieszyła
Czas pokaże, która frakcja wpłynie na Trumpa
Amerykański dziennik podkreśla, że powyższa koncepcja zakończenia wojny przypomina tę, którą we wrześniu przedstawił wiceprezydent elekt J.D. Vance. Też była w niej mowa o zamrożeniu konfliktu wzdłuż obecnego przebiegu linii frontu, stworzeniu strefy zdemilitaryzowanej, wstrzymaniu procesu akcesji Kijowa do NATO itd.
Gazeta wskazuje, że ostateczny kształt oferty Trumpa dla Kijowa i Moskwy będzie zależał od tego, która frakcja weźmie górę w przyszłej administracji. Jeśli sekretarzem obrony zostanie Mike Pompeo, jak to jest spodziewane, może on nalegać na rozwiązanie, które, jak pisze "WSJ", "nie będzie wyglądało dla Moskwy jak zwycięstwo". Jednak w otoczeniu Trumpa znajdują się osoby, które są skłonne wymusić na Ukrainie większe ustępstwa względem Moskwy. Czas pokaże, która z nich przeważy.
REKLAMA
The Wall Street Journal/Moscow Times/WR/wmkor
REKLAMA