Billie Jean King Cup. Iga Świątek i spółka powalczą w Maladze. Na co stać Biało-Czerwone?

Trzeci rok z rzędu polskie tenisistki wystąpią w turnieju finałowym Billie Jean King Cup, ale pierwszy raz w składzie znalazła się Iga Świątek, co znacznie zwiększa szanse na dobry wynik. W środę w Maladze rywalkami Polek w 1. rundzie będą Hiszpanki. Na zwyciężczynie czekają już Czeszki.

2024-11-12, 16:36

Billie Jean King Cup. Iga Świątek i spółka powalczą w Maladze. Na co stać Biało-Czerwone?
Iga Świątek po raz pierwszy zagra w finale BJKC. Foto: Peter Schneider/Associated Press/East News

Tym razem ze Świątek w kadrze. Na co stać Biało-Czerwone?

W poprzednich latach Świątek rezygnowała z udziału w finałach BJKC, bo odbywały się tuż po rozgrywanym na innym kontynencie turnieju WTA Finals, a w dodatku raszynianka była już zmęczona sezonem. Teraz sytuacja była inna, gdyż od września przez dwa miesiące nie grała.

- Jestem podekscytowana. Cieszę się, że mogę być częścią zespołu, ponieważ zawsze tego chciałam, ale z powodu harmonogramu było to praktycznie niemożliwe. Teraz pojawiła się szansa i od razu zdecydowałem, że to będzie świetny pomysł, żeby zagrać. Mam nadzieję, że rozegram tutaj kilka solidnych meczów i zostaniemy z zespołem na dłużej - powiedziała Świątek na poniedziałkowej konferencji prasowej.

Polki do turnieju finałowego awansowały po wyjazdowej wygranej ze Szwajcarkami 4:0. Do Malagi kapitan Dawid Celt, oprócz wiceliderki światowego rankingu, zabrał: Magdalenę Fręch (25. WTA), Magdę Linette (38. WTA), Maję Chwalińską (165. WTA) i Katarzynę Kawę (258. WTA).

- Trzeci turniej finałowy z rzędu wiele dla mnie znaczy. Rok temu też graliśmy z Hiszpankami i wierzę, że się zrewanżujemy. To oczywiście będzie inny mecz, ekipy są w innych składach, ale wierzę, że zdobędziemy ostatni punkt - przyznał Celt.

REKLAMA

Zmiana formatu. Polki zagrają z Hiszpankami

Przed rokiem format rozgrywek był inny. Zaczynały się od fazy grupowej, w której Biało-Czerwone uległy Kanadzie 0:3 i Hiszpanii 1:2.

Teraz od początku obowiązuje formuła pucharowa, ale cztery najwyżej rozstawione drużyny do gry przystąpią od drugiego etapu. W ćwierćfinałach na rywalki czekają: Kanadyjki (nr 1), Czeszki (2), Włoszki (3) i Australijki (4).

Liderką Hiszpanek będzie 12. na liście WTA Paula Badosa, a obok niej zagrają: Jessica Bouzas-Maneiro (55. WTA), Cristina Bucsa (71. WTA), Nuria Parrizas-Diaz (98. WTA) i Sara Sorribes-Tormo (106. WTA).

Poszczególne spotkania będą się składać z dwóch meczów singlowych i jednego deblowego.

REKLAMA

Nazwa rozgrywek, znanych wcześniej jako Fed Cup, została zmieniona na Billie Jean King Cup w 2020 roku, żeby uhonorować Amerykankę, 12-krotną triumfatorkę imprez wielkoszlemowych, która była w zwycięskiej ekipie USA w pierwszej edycji drużynowych zmagań w 1963 roku.

W listopadzie ubiegłego roku turniej finałowy w Sewilli wygrały Kanadyjki, które w finale pokonały Włoszki.

Drabinka turnieju finałowego BJKC 2024:

1. runda:

13 listopada

Polska - Hiszpania

14 listopada

Słowacja - USA
Japonia - Rumunia

15 listopada

Niemcy - Wielka Brytania

Ćwierćfinały:

16 listopada

Czechy - Polska/Hiszpania
Włochy - Japonia/Rumunia

17 listopada

Kanada - Niemcy/Wielka Brytania
Australia - Słowacja/USA

Półfinały:

18 listopada

Czechy/Polska/Hiszpania - Włochy/Japonia/Rumunia

19 listopada

Kanada/Niemcy/Wielka Brytania - Australia/Słowacja/USA

Finał - 20 listopada

Czytaj także:

JK/PAP

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej