Lubelskie. Coraz więcej zakażeń wścieklizną, to już 16. ognisko choroby

W miejscowości Steniatyn (gmina Łaszczów) u wolno żyjącego lisa wykryto wściekliznę - poinformowała w środę Agnieszka Smyl, wojewódzka lekarz weterynarii.

Jest to już 16. ognisko wścieklizny wykryte w tym roku na Lubelszczyźnie. Najwięcej z nich - siedem - odnotowano w październiku. W listopadzie jednak, jak dotąd wykryto już pięć ognisk.

Zakażone były nie tylko listy, ale też m.in. koty czy jenoty - w różnych miejscowościach w następujących powiatach:

• tomaszowskim,
• zamojskim,
• hrubieszowskim,
• krasnostawskim.

Tereny o podwyższonym ryzyku. Obowiązkowe szczepienie kotów

W tych powiatach wyznaczone zostały obszary zagrożone wścieklizną. Zgodnie z wydanym przez wojewodę lubelskiego rozporządzeniem w sprawie zwalczania wścieklizny na obszarach tych obowiązuje szczepienie przeciwko wściekliźnie kotów powyżej trzeciego miesiąca życia.

W Polsce obowiązkowe są szczepienia przeciwko wściekliźnie psów powyżej trzeciego miesiąca życia. Natomiast szczepienia kotów obowiązują w miejscach, gdzie została stwierdzona wścieklizna i wyznaczono obszar zagrożony. Weterynarze zalecają jednak, aby niezależnie od tego szczepić koty, zwłaszcza te, które wychodzą na zewnątrz.

Śmiertelna choroba

Wścieklizna jest niebezpieczną, nieuleczalną i śmiertelną chorobą. Głównym nosicielem wścieklizny w Polsce jest lis rudy. Do zakażenia człowieka dochodzi najczęściej w wyniku pogryzienia przez chore zwierzę.

Jedyną skuteczną metodą zapobiegania wściekliźnie są szczepienia ochronne.

• Nietoperz wleciał do pokoju, nie żyje dziecko. Rodzice popełnili kardynalny błąd
• Pogryzł ją chomik i zmarła. Czekają na wyniki sekcji 38-latki
• Leśne zwierzęta na drogach mogą stwarzać zagrożenie. Jak zachować bezpieczeństwo?

łl/PAP