Ekstradycja Łukasza Ż. Podejrzany jest już w Polsce

Łukasz Ż., 26-latek podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie, jest już w Polsce.

2024-11-14, 12:21

Ekstradycja Łukasza Ż. Podejrzany jest już w Polsce
Łukasz Ż. jest już w Polsce. Foto: Shutterstock/FotoDax & policja

Policja z Niemiec przetransportowała Łukasza Ż. do granicy z Polską. Tam poszukiwanego europejskim nakazem aresztowania mężczyznę przejęły polskie służby. Teraz Łukasz Ż. zostanie dowieziony do aresztu w Warszawie.

Czynności prokuratorskie z jego udziałem zaplanowane są na piątek - wtedy też usłyszy zarzuty.

O tym, że Łukasz Ż. przekroczył już granicę Polski, poinformowała Polska Agencja Prasowa. Przypomnijmy, że mężczyzna wrócił do kraju na podstawie zgody niemieckiego sądu - w ramach procedury ENA.

Posłuchaj

Łukasz Ż. zostanie przekazany polskiej policji około południa. Relacja Agaty Król (Polskie Radio) 0:52
+
Dodaj do playlisty

Wcześniej Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, oświadczył, że opis i kwalifikacja zarzutów mogą ulec zmianie.

REKLAMA

- Jest to uzależnione od stale spływających dowodów i materiałów, m.in. oczekujemy na opinię z zakresu rekonstrukcji wypadków, w ramach której ma być stwierdzone, z jaką prędkością poruszał się samochód, którym kierował podejrzany Łukasz Ż. - wyjaśnił prokurator.

Łukasz Ż. był wcześniej karany

Wypadek, do którego doszło w nocy z 14 na 15 września, został nagrany kamerą samochodową innego kierowcy. Widać na nim, że volkswagen, którym podróżowało pięć osób, z ogromną prędkością uderzył w tył forda, w którym znajdowała się czteroosobowa rodzina.

Ojciec zginął na miejscu. Matka z dwójką dzieci z ciężkimi obrażeniami ciała trafili do szpitala. Ciężko ranna została też koleżanka Łukasza Ż.

Mężczyzna był wcześniej karany za jazdę pod wpływem alkoholu, bez uprawnień, a w 2023 r. sąd zakazał mu prowadzenia pojazdów mechanicznych.

REKLAMA

Zatrzymanie w Niemczech

Po tragicznym wypadku, do którego doszło w nocy z 14 na 15 września, Ż. uciekł do Niemiec. Wydano za nim europejski nakaz aresztowania. Kilka dni później został zatrzymany przez niemiecką policję w szpitalu w Lubece.

Jeszcze we wrześniu zatrzymała go niemiecka policja. Na początku listopada lokalny sąd zdecydował o jego ekstradycji.

Czytaj także:

Prokuratura prawdopodobnie złoży wniosek ws. środka zapobiegawczego w postaci aresztu tymczasowego.

REKLAMA

łl/Polskie Radio/wmk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej