Dramat tysięcy górników w RPA. Utknęli pod ziemią, na górze czeka na nich policja
Wielu górników, zwanych zama zamas, jest odwodnionych. Przebywają w korytarzach kopalni bez jedzenia i wody od dłuższego czasu. Niektórzy z nich są chorzy, nie mogą się poruszać.
2024-11-14, 11:41
Pod ziemią znajdują się też zwłoki. Mieszkańcy Stilfontein pomagali przez kilka dni uwięzionym, dostarczając im wodę i pożywienie, ale ulewne deszcze zamknęły dostęp do szybu.
Na powierzchni na górników czeka policja, która otoczyła wszystkie możliwe wyjścia z kopalni. Jej rzecznik, brygadier Sabata Mokgwabone, przekonuje, że górnicy mogą w każdej chwili wyjść na powierzchnię. Dodał, że od 18 października dobrowolnie w ręce policji oddało się nieco ponad tysiąc zama zamas, gdy skończyły się im zapasy wody i jedzenia.
Zostali oskarżeni o naruszenie ustawy imigracyjnej, ponieważ większość z nich pochodziła z Lesotho i Zimbabwe oraz o udział w nielegalnym wydobyciu.
Nielegalny proceder trwa od lat
Policja ściga nielegalnych górników, którzy od lat włamują się do nieużywanych i zamkniętych kopalni złota, chromu i platyny. Operacji nadano kryptonim Vala Umgodi. Od grudniu 2023 r. do tej pory aresztowano już ponad 13 691 osób w siedmiu prowincjach.
REKLAMA
W RPA nielegalne wydobycie minerałów w zamkniętych kopalniach rośnie od kilku lat, do czego przyczyniają się pogarszające się warunki ekonomiczne kraju, bezrobocie i migracja zarobkowa z krajów sąsiednich.
Według południowoafrykańskiej policji nielegalne górnictwo ściśle powiązane jest z międzynarodowymi gangami, a sami zama zamas są często uzbrojeni i nie wahają się strzelać do policji.
Czytaj także
PAP, paw/
REKLAMA