Liga Narodów. Portugalia - Polska. Klęska w drugiej połowie. Zieliński: to nie może tak wyglądać
- Taki wynik jest niedopuszczalny - powiedział kapitan piłkarskiej reprezentacji Polski Piotr Zieliński po porażce z Portugalią w 5. kolejce Ligi Narodów. Biało-Czerwoni do przerwy remisowali na Stadionie Smoka w Porto, lecz ostatecznie przegrali 1:5.
2024-11-16, 07:46
Pierwsza połowa nie zapowiadała pogromu. "Trudno jest to wytłumaczyć"
W pierwszej połowie nie padły gole, a Biało-Czerwoni stworzyli nawet kilka sytuacji do zdobycia gola.
- Pierwszy raz znalazłem się w takiej sytuacji. Trudno jest to wytłumaczyć. Pierwsza połowa była fajna w naszym wykonaniu. Kilka sytuacji do strzelenia gola. Z takim rywalem jak nie wykorzystuje się dobrych okazji, to później się mści - oznajmił pomocnik w TVP Sport.
Po przerwie dwie bramki zdobył Cristiano Ronaldo. Bramkarza Marcina Bułkę pokonali też Rafael Leao, Bruno Fernandes i Pedro Neto. Biało-czerwoni odpowiedzieli trafieniem Dominika Marczuka.
- Niestety, źle weszliśmy w drugą połowę. Strzelili nam gola po kontrze, grali, co chcieli i zdobywali kolejne bramki. Nie może się to zdarzyć. Pierwsza połowa pokazała, że fajnie potrafimy grać z tak dobrym rywalem. Później zostawiliśmy im jednak zbyt dużo miejsca i swobody. Oni to lubią. Obracają się z piłką, strzelają i asystują - ocenił Zieliński.
REKLAMA
- Wiemy, jakich Portugalia ma zawodników. Lubią posiadać piłkę. Świetnie się komunikują na boisku. Te przestoje często są spowodowane jakością przeciwnika, ale w pierwszej połowie mieliśmy ich znacznie mniej i dobrze to wyglądało. Stwarzaliśmy sobie groźne sytuacje. W drugiej połowie też powinno to tak wyglądać, a było zupełnie inaczej - dodał.
"To nie może tak wyglądać"
Drużyna trenera Michała Probierza w pięciu meczach Ligi Narodów straciła aż 14 bramek.
- Portugalczycy podkręcili tempo po wejściu Vitinhii, a my spuściliśmy z tonu. Zyskali przewagę. To nie może tak wyglądać. Na pewno ze Szkocją musimy być skoncentrowani przez cały mecz, a nie tylko w pierwszej połowie - zaznaczył zawodnik Interu Mediolan.
W październiku Polacy przegrali z Portugalią 1:3 na Stadionie Narodowym.
REKLAMA
- Pierwsza połowa naprawdę była dobra. W Warszawie tak nie graliśmy. Przez cały mecz nie stworzyliśmy tylu dogodnych sytuacji, co dzisiaj do przerwy. Jakieś plusy są, natomiast taki wynik jest niedopuszczalny. Poziom koncentracji i agresji musi być taki sam przez cały mecz. Portugalczycy pokazali swoją jakość - stwierdził kapitan reprezentacji w piątkowym spotkaniu.
Co z Szymańskim i Bereszyńskim? "Mamy dwa dni, żeby ich wyleczyć"
Przeciwko Portugalii nie zagrał Sebastian Szymański, który jeszcze przed meczem doznał kontuzji. Natomiast w pierwszej połowie boisko musiał opuścić Bartosz Bereszyński.
- Sebastian niestety doznał kontuzji przed rozgrzewką. Mateusz Bogusz miał jeszcze czas, żeby się dogrzać. Był gotowy i zagrał dobrą pierwsza połowę. Później odpadł Bartek. Mam nadzieję, że to nie są poważne kontuzje, bo są dla nas bardzo ważni. Mamy dwa dni, żeby ich wyleczyć. Mam nadzieję, że sztab medyczny stanie na wysokości zadania i będą z nami na mecz ze Szkocją - oświadczył pomocnik, który rozegrał w drużynie narodowej 98 spotkań i strzelił 14 bramek.
Po pięciu kolejkach w grupie 1 dywizji A Portugali ma 13 pkt, Chorwacja 7, natomiast Polska i Szkocja po 4.
REKLAMA
- Teraz mamy bardzo ważny mecz ze Szkocją i chcemy go wygrać, żeby zagrać w barażach o utrzymanie - zakończył Zieliński.
W poniedziałek Biało-Czerwoni podejmą Szkocję na Stadionie Narodowym.
Czytaj także:
- Liga Narodów. Portugalia - Polska. Bezlitośni gospodarze, Biało-Czerwoni rozbici w Porto
- Liga Narodów. Kompromitacja w Porto. Druga połowa będzie śniła się Polakom w koszmarach
- Liga Narodów. Kuriozalna sytuacja w meczu Portugalia - Polska. Karol Świderski nie mógł wejść na boisko
JK/PAP
REKLAMA