Pod lupą UOKiK. Biedronce grozi gigantyczna kara
Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, postawił właścicielowi sklepów Biedronka, spółce Jeronimo Martins, zarzuty dotyczące naruszenia zbiorowych interesów konsumentów. Chodzi o nieprawidłowości ws. akcji promocyjnych.
2024-11-18, 11:37
Chróstny wyjaśnił, że zarzuty dotyczą akcji reklamowych, organizowanych na początku roku. Mowa jest o akcjach promocyjnych "Specjalna Środa" i "Walentynkowa Środa". Klienci byli zachęcani do kupienia określonych produktów, za które mieli otrzymać "Zwrot 100% na voucher". Okazało się jednak, że przedsiębiorca w przekazach reklamowych nie informował jasno o zasadach akcji.
Tomasz Chróstny podkreśla, że reklamy nie powinny pomijać informacji ważnych dla konsumenta, a w tym przypadku tak było. Jeśli zarzuty się potwierdzą, na spółkę Jeronimo Martins może zostać nałożona kara w wysokości do 10 proc. jej rocznego obrotu.
"Klienci nie mogli wymienić voucherów na asortyment"
W oświadczeniu UOKiK czytamy, że rzeczywiste warunki wykorzystania vouchera miały być bardziej skomplikowane, niż przedstawiały to reklamy znajdujące się w sklepach sieci Biedronka, na profilu sieci na Facebooku, w aplikacji mobilnej Biedronka czy w radiu. Wyjaśniono, że konsumenci nie mogli wymienić voucherów na dowolny asortyment, co sugerowało - w ocenie urzędu - hasło kampanii o zwrocie.
"Przykładowo, za zakup trzech czekolad konsumenci otrzymywali voucher o wartości 13,99 zł na kosmetyki - o ile zrobią zakupy z tej kategorii za 29,99 zł" - wyjaśniono.
REKLAMA
Produkty na wagę
Co więcej, przy zakupie produktów na wagę, kwota zwrotu miała być ograniczona do kilograma - o czym "też konsumenci nie wiedzieli". Oznaczało to, że "konsumenci mogli nie mieć możliwości zapoznania się z warunkami akcji w momencie, gdy zachęceni reklamą decydowali się na skorzystanie z promocji".
- Wybór treści reklamowych i sposób ich prezentowania nie może wprowadzać konsumentów w błąd - powiedział Tomasz Chróstny. Prezes UOKiK dodał, że "klienci Biedronki kupili produkty wskazane przez sklep z myślą o tym, że realnie zaoszczędzą na produktach, które sami będę mogli wybrać - tymczasem już po fakcie dowiadywali się o istotnych ograniczeniach, przykładowo o możliwości wykorzystania vouchera tylko na określone produkty".
- UOKiK vs Facebook. Urząd chce wyjaśnień w sprawie polskich mediów
- Setki milionów kary dla Kii. UOKiK wydał oświadczenie, koncern odpowiada
- "Zagrożenie podczas jazdy". Znane marki wzywają kierowców do serwisu: konieczna naprawa
łl/Polskie Radio, PAP
REKLAMA
REKLAMA