Fundusz na dozbrajanie Ukrainy. Pieniądze dla Polski wciąż zablokowane
Nadal nie ma porozumienia w Unii Europejskiej w sprawie odblokowania funduszu na dozbrajanie Ukrainy. Chodzi o fundusz, z którego kraje otrzymują zwrot kosztów za broń dostarczaną władzom w Kijowie. Potwierdziły się tym samym nieoficjalne informacje brukselskiej korespondentki Polskiego Radia Beaty Płomeckiej z piątku o tym, że mimo wyrażanych nadziei przełamania impasu nie będzie.
Beata Płomecka
2024-11-18, 19:29
Polska czeka od roku na prawie pół miliarda euro, czyli prawie dwa miliardy złotych. Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski potwierdził, że fundusz cały czas blokują Węgry.
- Chciałbym zrozumieć powody, dla których Węgry nie chcą pomóc walczącej o wolność Ukrainie i chcą faworyzować w tym konflikcie agresora. Już uprzednio zwracałem się do naszej opozycji, aby swoich partnerów politycznych, premiera Orbana, partię Fidesz, przekonała do zmiany stanowiska i do odblokowania tego funduszu, z którego Polsce należą się dwa miliardy złotych na fundusz modernizacji Wojska Polskiego - dodał szef polskiego MSZ.
Posłuchaj
Weto Węgier, plan Unii nie wypalił
Była jeszcze propozycja przełamania impasu przedstawiona przez szefa unijnej dyplomacji, ale na nią nie zgodziły się ostatecznie kraje członkowskie. Brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka jako pierwsza informowała, że Josep Borrell zaproponował, by wpłaty do funduszu były dobrowolne, zamiast obowiązkowych, jak teraz. I Węgry, które blokują zwiększenie funduszu, byłyby wyłączone z podejmowanych decyzji.
Węgierski rząd od miesięcy blokuje też zwiększenie do czterech miliardów stu milionów euro funduszu na dozbrojenie Ukrainy. Początkowo powodem było wpisanie przez Ukrainę węgierskiego banku OTP na tak zwaną "listę hańby", czyli sponsorów wojny. Kijów jednak wykreślił już węgierski bank z listy, ale Węgry nadal blokują i stawiają nowe żądania - domagają się gwarancji prawnych, że usunięcie jest trwałe, a nie tymczasowe.
REKLAMA
- Ostre spięcie w PE. "Czy to Węgrzy byli oskarżani za sowiecką inwazję?"
- UE czekała trzy miesiące. Orban najpierw pojechał do Rosji i do Chin
- Krzyczał i podbiegł do Viktora Orbana. "Za ile zdradziłeś ojczyznę?"
Polskie Radio
REKLAMA