Będą nowe sankcje UE na Rosję. Wkrótce projekt
Komisja Europejska wkrótce przedstawi projekt 15. pakietu sankcji wobec Rosji. KE zmieniła zdanie na skutek presji. W trakcie trwającej już 1000 dni wojny, UE nałożyła na Rosję szereg dotkliwych sankcji.
Beata Płomecka
2024-11-19, 06:20
Początkowo Bruksela mówiła, że propozycje przedstawi dopiero w przyszłym roku, za polskiej prezydencji. Argumentowała, że Węgry, które teraz kierują pracami Unii, i tak nie zajmą się tematem.
Uznano jednak, że czekanie do przyszłego roku nie byłoby wskazane, i jeszcze do końca grudnia projekt sankcji powinien być rozesłany do państw członkowskich.
Posłuchaj
Na liście ponad 2300 osób
Według unijnych dyplomatów jeszcze w tym roku będzie propozycja rozszerzenia listy sankcyjnej o kolejne statki z tak zwanej floty cieni. To jednostki, które przewożą rosyjską ropę, łamiąc unijne sankcje powyżej ustalonego limitu cenowego. Komisja ma też zaproponować rozszerzenie listy osób z zakazem wjazdu do Unii i zablokowanymi aktywami w Europie. Ta lista liczy obecnie ponad 2300 osób.
Podczas polskiej prezydencji, która potrwa od stycznia do czerwca, Komisja ma przedstawić 16.pakiet sankcji. Mają się w nim znaleźć kolejne restrykcje eksportowe oraz importowe. Mają też być kolejne sankcje na towary z Rosji i Białorusi - rolno-spożywcze i przemysłowe, których eksport generuje dochody do budżetu Kremla.
REKLAMA
Jak informowała kilka tygodni temu brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka, Komisja prowadzi już analizę różnych opcji i ich skutków dla dodatkowych ceł na towary z Rosji i Białorusi. Do ustalenia na przykład pozostaje, czy będą to cła, które nie wymagają jednomyślności a poparcia większości państw, czy też będzie to embargo, na które muszą się zgodzić wszystkie kraje.
Tysiąc dni wojny. To zrobiła Unia
Mija tysiąc dni od pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę. Jak zareagowała na to Unia Europejska? Między innymi poprzez najostrzejsze sankcje w historii nałożone na Moskwę i próbę uniezależnienia się od dostaw surowców z tego kraju.
Restrykcji o takiej skali dotąd UE nie nakładała. Przełomowa była decyzja o przekazaniu Ukrainie zysków z zamrożonych rosyjskich aktywów. - Agresor musi płacić za skutki swojej agresji - mówił minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, kiedy zapadała decyzja w tej sprawie.
Posłuchaj
Wspólnota wzięła też na celownik rosyjską dezinformację i manipulację. W reakcji na sankcje gospodarcze Federacja Rosyjska zaczęła wstrzymywać dostawy gazu do Europy.
REKLAMA
- To oczywiste - Putin nadal używa energii jako broni - komentowała przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Wtedy Unia przyznała, że uzależnienie się od Rosji było błędem, na co od dawna zwracała uwagę grupa krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Rosyjski gaz stopniowo jest zastępowany między innymi przez surowiec z Norwegii czy USA.
Czytaj także:
Polskie Radio
REKLAMA