Cztery nowe ogniska wścieklizny na Lubelszczyźnie. Służby potwierdzają
Na terenie woj. lubelskiego potwierdzono cztery nowe ogniska wścieklizny. Po raz pierwszy w tym roku choroba wystąpiła u psa.
2024-11-19, 14:41
Od początku roku na Lubelszczyźnie odnotowano już w sumie 20 ognisk wścieklizny w powiatach: hrubieszowskim, tomaszowskim, zamojskim i krasnostawskim. Służby na ich terenie wyznaczyły obszary zagrożone wścieklizną.
Z danych urzędu wojewódzkiego wynika, że między 13 a 19 listopada na Lubelszczyźnie stwierdzono cztery nowe ogniska wścieklizny. Po raz pierwszy choroba wystąpiła u psa z miejscowości Ratyczów w gm. Łaszczów (pow. tomaszowski) - przekazała rzeczniczka prasowa wojewody lubelskiego Dorota Grabowska.
Trwa akcja informacyjna
Wcześniejsze przypadki to w większości lisy oraz jenoty i koty. We wtorek Wojewódzki Inspektorat Weterynarii wystąpi do wojewody o powiększenie obszaru zagrożonego na terenie powiatu biłgorajskiego, zamojskiego i tomaszowskiego. Ma to związek z wystąpieniem nowego ogniska w miejscowości Krasnobród w pow. zamojskim.
- Na terenie zagrożonym policja oraz inspekcja weterynaryjna będzie kontrolować i wystawiać mandaty za brak szczepień u psów i kotów. Ponadto trwa akcja informacyjna w szkołach na terenie woj. lubelskiego informująca o zagrożeniu wścieklizną - zakomunikowała Dorota Grabowska.
REKLAMA
Obowiązujące w Polsce prawo nakazuje szczepić przeciwko wściekliźnie psy powyżej trzeciego miesiąca życia. Natomiast szczepienia kotów obowiązują w miejscach, gdzie została stwierdzona wścieklizna i wyznaczono obszar zagrożony. Weterynarze zalecają jednak, aby niezależnie od tego szczepić koty, zwłaszcza te, które wychodzą na zewnątrz.
Wścieklizna jest niebezpieczną, nieuleczalną i śmiertelną chorobą. Głównym nosicielem wścieklizny w Polsce jest lis rudy. Do zakażenia człowieka dochodzi najczęściej w wyniku pogryzienia przez chore zwierzę. Jedyną skuteczną metodą zapobiegania wściekliźnie są szczepienia ochronne.
REKLAMA