Chwile grozy w Ukrainie. Alarm obiegł cały kraj
Odwołano alarm przeciwlotniczy dotyczący całej Ukrainy. Istniały obawy, że Rosja wystrzeliła kolejną międzykontynentalną rakietę balistyczną z rakietowego poligonu wojskowego Kapustin Jar w północno-zachodniej części obwodu astrachańskiego.
2024-11-21, 15:45
Ostatecznie alarm obejmujący cały kraj odwołano po 15.30 po ok. 30 minutach obowiązywania. Stan zagrożenia utrzymano jedynie dla wschodnich terenów Ukrainy.
Wcześniej, w czwartek rano, o wystrzeleniu przez Rosjan międzykontynentalnego pocisku poinformowały rano Ukraińskie Siły Powietrzne.
Według informacji portalu Ukraińska Prawda, był to pocisk typu "Rubież", który jest zdolny do przenoszenia ładunków jądrowych.
Rakieta RS-26 "Rubież" ma zasięg sześciu tysięcy kilometrów. Oprócz międzykontynentalnej rakiety, w czwartkowym ostrzale Rosjanie użyli też między innymi rakiet "Kindżał". Celem ich ataku było miasto Dniepr.
REKLAMA
Zełenski: Putin tak się boi, że używa nowych rakiet
Do użycia tej broni przez Federację Rosyjską odniósł się Wołodymyr Zełenski. Prezydent Ukrainy oświadczył, że wszystkie cechy rakiety wskazują, iż był to międzykontynentalny pocisk balistyczny, ale ekspertyza jest nadal analizowana.
"Dziś nasz szalony sąsiad po raz kolejny pokazał, jaki jest naprawdę i jak gardzi godnością, wolnością i życiem ludzi w ogóle. I jak bardzo się boi" - oświadczył w mediach społecznościowych ukraiński przywódca.
Jego zdaniem, Putin "boi się tak bardzo, że już używa nowych rakiet".
Szef polskiego MON: Rosja eskaluje konflikt
Według polskiego ministra obrony narodowej, ataki "Rubieżą" to sygnał, by mocniej wspierać Ukrainę.
REKLAMA
- Rosja straszy nuklearnym atakiem na Polskę. Wyznaczono jeden cel
- "Nieodpowiedzialna". Kreml reaguje na decyzję USA w sprawie użycia broni
Władysław Kosiniak-Kamysz oświadczył, że jeśli informacje, że to właśnie tej broni użyli Rosjanie, potwierdzą się, pokaże to postępującą eskalację ze strony Moskwy.
ms/IAR, PAP
REKLAMA