Niemcy szykują się na najgorsze. Biją na alarm ws. schronów
Niemieckie władze chcą rozbudowy sieci schronów. Tamtejsze ministerstwo spraw wewnętrznych policzyło istniejące bunkry, a teraz chce dostosować inne obiekty na wypadek ataku ze strony Rosji.
2024-11-26, 10:56
Przez ostatnie dwie dekady w Niemczech państwo wyprzedawało schrony. Nabywcy zmieniali potem ich przeznaczenie. Po pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę sprzedaż się skończyła.
Żaden schron nie spełnia warunków
Przeprowadzone w tym roku badania wskazały, że do dyspozycji jest 579 schronów. Tyle że Federalny Urząd Ochrony Ludności i Pomocy w przypadku Katastrof (BBK), który sprawdził obiekty twierdzi, że żaden z nich nie spełnia całości warunków.
Posłuchaj
Dlaczego? Ponieważ od dawna nikt o nie nie dbał i ich nie remontował. Nie tylko nie ma w nich jedzenia, ale nie spełniają też technicznych wymagań. Gdyby jednak z nich skorzystać, zmieściłby się tam jedynie jeden na 150 mieszkańców Niemiec.
- "Putin nie przyglądałby się biernie". Merkel tłumaczy się ze swojej decyzji w sprawie Ukrainy
- Załoga chińskiego statku przecięła kable na dnie Bałtyku? Trwa śledztwo
Rosyjskie zagrożenie jest realne
Dlatego MSW sprawdza obecnie także możliwość adaptacji innych obiektów, jak stacje metra i podziemne garaże. Ministerstwo zachęca również, by mieszkańcy adaptowali swoje piwnice i garaże tak, by można było z nich skorzystać w razie wojny.
Niemieckie media, szeroko informując o pracach i planach resortu, podkreślają, że zagrożenie atakiem ze strony Rosji jest realne.
IAR/WR
REKLAMA