Gruzini chcą integracji z UE. Masowe protesty i zatrzymania, są ranni
W Tbilisi tysiące osób protestują przeciwko gruzińskiemu rządowi. To kolejna masowa demonstracja po ogłoszeniu przez władze Gruzji zawieszenia rozmów o wstąpieniu do UE. Policja znów rozpędza protesty z użyciem armatek wodnych i gazu łzawiącego. Doszło do zatrzymań. Są poszkodowani.
2024-11-29, 21:38
Według świadków manifestantów jest więcej niż w czwartek - przekazał serwis Echo Kawkaza (filia Radia Swoboda). Aleja Rustawelego przed parlamentem jest zablokowana.
Do starć policji z demonstrantami doszło w bocznych ulicach przylegających do budynku parlamentu Gruzji. Funkcjonariusze użyli gazu i armatek wodnych. Są ranni i zatrzymani. Na razie nie znana jest liczba poszkodowanych.
Posłuchaj
Potesty w Gruzji. Relacja Macieja Jastrzębskiego (IAR) 0:27
Dodaj do playlisty
Spacyfikowano protest
Nocą z czwartku na piątek, około godz. 2, funkcjonariusze zaczęli pacyfikować protest, używając m.in. armatek wodnych i gazu łzawiącego. Według oficjalnych danych zatrzymano 43 osoby, a kilkudziesięcioro uczestników demonstracji zostało poszkodowanych, w tym około 20 dziennikarzy - poinformował portal NewsGeorgia.
REKLAMA
Manifestacje trwają też w innych gruzińskich miastach, w tym w Batumi i Kutaisi.
Z protestującymi solidaryzuje się prezydent Salome Zurabiszwili.
Władze zawieszają proces akcesyjny
30 października Komisja Europejska poinformowała o zawieszeniu procesu akcesyjnego z Gruzją i zapowiedziała, że nie zaleci przywrócenia go, jeśli władze w Tbilisi nie zaczną przestrzegać unijnych wartości, w tym nie wyjaśnią nieprawidłowości podczas październikowych wyborów parlamentarnych.
W czwartek premier Irali Kobachidze oznajmił, że Gruzja sama zawiesza do 2028 r. rozmowy o członkostwie.
W reakcji na tę decyzję tysiące osób wyszły na ulice Tbilisi.
REKLAMA
Czytaj także:
PAP/IAR/in./agkm
REKLAMA