PŚ w łyżwiarstwie szybkim. Dyskwalifikacja, a potem wygrana. Kaja Ziomek-Nogal: nie dociera do mnie

Polskie łyżwiarki szybkie pokazały się ze świetnej strony w Pekinie. Podczas zawodów Pucharu Świata Kaja Ziomek-Nogal zwyciężyła, a Andżelika Wójcik była trzecia na dystansie 500 m. Polki, także z Karoliną Bosiek w składzie, w sprincie drużynowym zajęły drugie miejsce. - Miałam się skupić na zadaniach i okazało się, że to właściwa droga – mówiła Ziomek.

2024-12-02, 09:06

PŚ w łyżwiarstwie szybkim. Dyskwalifikacja, a potem wygrana. Kaja Ziomek-Nogal: nie dociera do mnie
Kaja Ziomek-Nogal podczas zawodów Pucharu Świata w Pekinie. Foto: Polski Związek Łyżwiarstwa Szybkiego

Ziomek-Nogal, która wraca do rywalizacji po przerwie macierzyńskiej i nie startowała w piątek na 500 m, wygrała w niedzielę rywalizację indywidualną czasem 37,82. O 0,06 s wyprzedziła Holenderkę Suzanne Schulting.

Dla Ziomek-Nogal był to drugi w karierze indywidualny medal PŚ, przed tygodniem na inaugurację Pucharu Świata Polka została zdyskwalifikowana. W klasyfikacji generalnej PŚ Ziomek-Nogal jest jedenasta (119 pkt).

– Dyskwalifikacja z Japonii spowodowała, że cały czas było mi przykro i w Pekinie chciałam zrobić wszystko, żeby wyjść z grupy B. Trochę ze szczęściem udało mi się z niej wydostać, a dziś miałam się skupić na zadaniach, a nie na miejscu, i okazało się, że to właściwa droga. Jeszcze nie dociera do mnie, co się wydarzyło – mówiła Ziomek.

Z kolei Andżelika Wójcik, która w piątek na tym samym dystansie zajęła ósme miejsce, straciła do zwyciężczyni 0,07 s.

REKLAMA

To kolejny bardzo dobry wynik Wójcik, w pierwszych zawodach w sezonie była druga. Dzięki temu jest obecnie wiceliderką klasyfikacji generalnej na 500 m. Ziomek-Nogal zajmuje 11. pozycję.

Polki dobrą formę potwierdziły w rywalizacji drużynowej. Uzyskały czas 1.27,07 i przegrały jedynie z Holenderkami, z którymi rywalizowały bezpośrednio w ostatniej parze. Zwyciężczynie ukończyły dystans z wynikiem 1.26,35.

Kolejne zwycięstwo na 500 m zanotował Amerykanin Jordan Stolz, który dominuje od początku sezonu. W niedzielę wygrał czasem 34,39. 20-letni panczenista z West Bend w stanie Wisconsin powtórzył tym samym wyczyn z ubiegłego tygodnia w Nagano, gdzie również triumfował w obu wyścigach na 500 m i był też najszybszy na 1000 i 1500 m.

REKLAMA

Ósmy był Marek Kania, który stracił do niego 0,44 s. Damian Żurek zajął 12. miejsce - 34,92, a Piotr Michalski 15. - 35,09.

Biało-czerwoni, w składzie: Kania, Michalski, Żurek, w sprincie drużynowym uplasowali się na piątej pozycji - 1.19,90. Wygrali Holendrzy - 1.18,35. W biegu ze startu masowego Natalia Jabrzyk była 14. - 8.37,41. Wygrała Holenderka Marijke Groenewoud - 8.27,62. W rywalizacji mężczyzn Szymon Palka zajął 19. miejsce - 7.53,13. Najszybszy okazał się Holender Bart Hoolwerf - 7.48,08.

Polacy startowali także w dywizji B. Na 500 m Bosiek była druga - 38,59, a Martyna Baran 16. - 39,18. Jakub Piotrowski na tym samym dystansie zajął 21. miejsce - 35,97. Olga Piotrowska była siódma ze startu wspólnego - 8.50,14, natomiast Marcin Bachanek 13. - 8.36,03.

Kolejne zawody PŚ odbędą się w dniach 24-26 stycznia w Calgary w Kanadzie.

REKLAMA


Posłuchaj

Kaja Ziomek - Nogal po zawodach PŚ w Pekinie (Polskie Radio) 2:02
+
Dodaj do playlisty

 

Czytaj także:

ps, PZŁS

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej