Bijatyka na ulicach. Służby brutalnie spacyfikowały protest w Tbilisi

Oddziały specjalne policji rozpędziły antyrządową i prozachodnią demonstrację przed parlamentem w Tbilisi. Policja użyła armatek wodnych i gazu łzawiącego, a następnie zaczęła aresztować manifestantów. "Niech żyje Gruzja!" - krzyczał cofający się tłum.

2024-12-02, 20:44

Bijatyka na ulicach. Służby brutalnie spacyfikowały protest w Tbilisi
Policja rusza na protestujących w Tbilisi. Foto: EPA/DAVID MDZINARISHVILI

Funkcjonariusze wkroczyli na plac przed parlamentem z trzech stron - od strony placu Wolności i dwóch pobliskich ulic. Przed rozpoczęciem pacyfikacji słychać było syreny ostrzegawcze wzywające protestujących do rozejścia się.

"Eurorewolucji nie da się powstrzymać", "Władza narodu jest silniejsza od ludzi u władzy" - to niektóre z haseł widocznych na transparentach zebranego w centrum miasta tłumu.

"Putin, ty ch***!" - krzyczeli duszący się od gazu protestujący.

REKLAMA

Pod naporem policji demonstranci zaczęli wycofać się sprzed parlamentu, a policjanci przystąpili do zatrzymywań. Protestujący zatrzymali się kilkaset metrów od parlamentu, przed gmachem opery, i obrzucali funkcjonariuszy fajerwerkami.

Mimo zdecydowanych i brutalnych działań "robocopów" - jak nazywani są funkcjonariusze specnazu - na centralnych ulicach Tbilisi wciąż są grupy protestujących.

Czytaj także:

Protestowali głównie uczniowie i studenci

W poniedziałek przed parlamentem w Tbilisi zebrali się głównie młodzi ludzie – uczniowie i studenci. Zgromadzony tłum gwizdał, krzyczał i dął w plastikowe trąbki. Była to kolejna manifestacja przeciwko ogłoszonej w zeszłym tygodniu decyzji rządu o zawieszeniu rozmów z UE o członkostwie Gruzji.

Jak oceniła korespondentka PAP w stolicy Gruzji, poniedziałkowy protest był głośniejszy niż w poprzednich dniach. Mimo momentami piknikowej atmosfery, przebiegł pod znakiem zmagań zebranych z policją.

Tłum rzucał w policjantów broniących gmachu parlamentu pustymi butelkami i strzelał do nich z fajerwerków. Ci odpowiadali, używając gazu i armatek wodnych.

Polskie Radio/PAP/WR

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej