Co dalej z przekopem Mierzei Wiślanej? Ostatni kilometr będzie decydujący
Elbląg czeka na zakończenie prac nad przekopem Mierzei Wiślanej, a te opóźniają się przez brak unijnej decyzji. Bez tego port nie będzie w pełni służył miastu i pozostanie dostępny tylko dla mniejszych statków. W całym 2024 przez kanał przepłynęło tylko 31 statków towarowych, a największy ruch realizowały jednostki rekreacyjne.
2024-12-03, 14:12
Mimo zakończonego sporu między Ministerstwem Infrastruktury a samorządem, przekop przez Mierzeję Wiślaną nadal nie jest zakończony. Jak informują media, nie został rozstrzygnięty przetarg, związany z ostatnim etapem inwestycji.
Poprzez finalizację inwestycji w porcie mogłyby pojawiać się znacznie większe statki, niż jest to aktualnie możliwe. Ciąg wodny musi być poszerzony, co da nowe możliwości samorządowi oraz nadać większy sens przekopowi Mierzei Wiślanej.
"Od stycznia przez Kanał na Mierzei Wiślanej przepłynęło zaledwie 31 statków towarowych z ładunkiem. Z obiektu nie korzystają też rybacy, bowiem statystyki wskazują, że takich jednostek przepłynęło przez niemal rok zaledwie 32. W tej chwili najczęściej korzystającymi z kanału są jednostki rekreacyjne - 1466" - podało RMF.
Samorząd czy państwo?
Problemy związane były wcześniej z brakiem zgody, co do odpowiedzialności za pogłębienie ostatniego 900-metrowego odcinka rzeki Elbląg. Samorząd stał na stanowisku, że to zadanie państwa, a poprzedni rząd, że leży to w gestii samorządu. Władze centralne uzależniały finansowanie ze Skarbu Państwa od przejęcia większościowych udziałów w porcie, na co lokalny samorząd nie chciał się zgodzić.
REKLAMA
- Pogłębianie ostatniego odcinka toru podejściowego powinno się zakończyć na przełomie lat 2025 i 2026 lub najpóźniej w II kwartale 2026 r. - powiedział w czerwcu wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka. W maju zdecydował on, że dodatkowe 33 mln zł zasilą budżet programu "Budowa nowej drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską". Ta kwota miała pozwolić na pogłębienie rzeki przed elbląskim portem.
Nowe analizy i opóźnienia
- Prowadzimy pracę dokumentacyjne. Chcemy, aby szerokość rzeki w dnie wynosiła 36 metrów. Wtedy będą mogły tam wpływać statki do 100 metrów. Plany wcześniejszego rządu zakładały, że szerokość wynosiłaby 20 metrów. Wówczas do transportu statków potrzebne byłyby specjalne holowniki, które generowałyby dodatkowe koszty. W połowie przyszłego roku rozpoczną się prace - powiedział w rozmowie z RMF Arkadiusz Marchewka, odpowiedzialny w resorcie za gospodarkę morską i żeglugę śródlądową.
- Do wywiezienia z dna rzeki Elbląg będziemy mieli kawał urobku, który trzeba jeszcze odłożyć i w niektórych przypadkach zutylizować. Planujemy rozpoczęcie prac w połowie przyszłego roku. Cały czas trwają prace na poprzednich 10 kilometrach i są już na ukończeniu - zaznaczył.
Dodatkowe informacje dziennikarze uzyskali w Urzędzie Morskim w Gdyni, potwierdzając, że prace nad rozbudową toru wodnego stoją w miejscu.
REKLAMA
"Trwa procedura związana z uzyskaniem decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach oraz analiza maksymalnej możliwej do osiągnięcia szerokości toru wodnego w dnie. Prace, związane z przygotowaniem postępowania przetargowego, planuje się rozpocząć na przełomie 2024 i 2025 roku" - przekazał RMF Urząd Morski w Gdyni.
Unijne decyzje
Na sprawę unijnych regulacji zwraca uwagę prezydent Elbląga Michał Missan. Jak wyjaśnił, to właśnie w związku z oczekiwaniem na decyzję Komisji Europejskiej, sprawa finalizacji rozbudowy może trwać dłużej.
- Mamy zamrożone około 40 milionów euro, które miały być przeznaczone na inwestycje związane z pogłębieniem toru i obrotnicą. To pieniądze na realizacje projektów zatwierdzonych jeszcze przez poprzednich rządzących i byłego prezydenta miasta. Dziś już wiemy, że ten tor będzie inwestycją rządu, w związku z tym, wykonaliśmy analizę niezbędnych inwestycji w porcie. Do końca marca pan marszałek wraz z ministerstwem funduszy negocjuje zmiany w tym programie. Musimy poczekać na akceptację Komisji Europejskiej - wyjaśnił samorządowiec w rozmowie z RMF.
Decyzja KE spodziewana jest w pierwszym kwartale nadchodzącego roku.
REKLAMA
23 km przeprawy
Kanał Żeglugowy, będący częścią drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską, otwarto 17 września 2023 r. Polska, dzięki przekopowi przez Mierzeję Wiślaną, zyskała niezależne od Rosji przejście z Zalewu na Bałtyk. Rząd PiS wskazywał wówczas, że przekop zwiększy atrakcyjność gospodarczą województwa warmińsko-mazurskiego, a w szczególności Elbląga i portu w tym mieście, a także innych portów Zalewu Wiślanego.
Całkowita długość drogi wodnej z Zatoki Gdańskiej przez Zalew Wiślany do Elbląga to prawie 23 km, w tym samo przejście przez Zalew Wiślany liczy nieco ponad 10 km, na rzece Elbląg – także ponad 10 km. Pozostałe ok. 2,5 km to odcinek, na który składają się śluza i port zewnętrzny oraz stanowisko postojowe. Kanał oraz cały tor wodny mają mieć docelowo 5 m głębokości.
- Przekop Mierzei Wiślanej. Śledztwo ws. działań byłego ministra
- Jeden statek płynie, reszta czeka. Tak ma wyglądać droga do portu w Elblągu
pg,rmf,money,interia
REKLAMA
REKLAMA