Serie A. Edoardo Bove zmienił oddział w szpitalu. "Musimy być cierpliwi"
Piłkarz Fiorentiny Edoardo Bove, który zasłabł podczas niedzielnego meczu Serie A z Interem Mediolan, opuścił w środę oddział intensywnej terapii szpitala Careggi, a jego stan cały czas się poprawia. Nie zapominają też o nim klubowi koledzy.
2024-12-05, 08:42
Jak przekazał dyrektor generalny Fiorentiny Alessandro Ferrari, Bove został przeniesiony na oddział terapii kardiologicznej.
- Edoardo czuje się dobrze, wraca do zdrowia i jesteśmy szczęśliwi. Musimy być cierpliwi i mieć dla niego szacunek. Zmienił oddział (szpitalny - przyp. red.), więc sytuacja jest lepsza - powiedział Ferrari.
Kilkadziesiąt godzin wcześniej pojawiły się informacje o tym, że zawodnik jest świadomy i jest z nim kontakt.
W środowy wieczór piłkarze Fiorentiny rywalizowali z Empoli w Pucharze Włoch. Nie zapomnieli o swoim koledze - pomocnik miał poinformować ich, że nie chce, by ci pokazywali gesty wsparcia na koszulkach, przygotowali więc... specjalne transparenty, w których zwrócili się do Bove.
REKLAMA
"Nie chciałeś koszulek, więc masz transparent. Czekamy na Ciebie, Edo" - można było na nich przeczytać.
Niestety, nie udało im się osiągnąć korzystnego wyniku - pożegnali się rozgrywkami po serii rzutów karnych.
22-letni Bove zasłabł na początku niedzielnego meczu włoskiej Serie A z broniącym tytułu Interem. Spotkanie, które przerwano w 17. minucie przy stanie 0:0, już nie zostało wznowione. Gdy młody piłkarz upadł na murawę, inni zawodnicy błyskawicznie wezwali służby medyczne.
REKLAMA
Włoski lekarz Enrico Castellaci zaatakował władze światowej i europejskiej piłki nożnej po zasłabnięciu Bove. - FIFA i UEFA nie dostrzegają, jaką krzywdę wyrządzają zawodnikom swoimi decyzjami - ocenił.
ps, PAP, PolskieRadio24.pl
REKLAMA