Poważna operacja prezydenta Brazylii. Trafił do szpitala z krwotokiem

Prezydent Brazylii z powodu silnego bólu głowy trafił w nocy do szpitala Sirio Libanes w Sao Paulo. Badanie rezonansem magnetycznym wykazało krwotok wewnątrzczaszkowy. Konieczna była operacja.

Lekarze przeprowadzili zabieg kraniotomii, polegający na usunięciu kawałka kości i czaszki - w ten sposób uzyskali dostęp do mózgowia - a następnie usunęli krwiaka podtwardówkowego.

Operacja przebiegła pomyślnie. Lula da Silva czuje się "dobrze", na razie przebywa na oddziale intensywnej terapii, gdzie monitorowany jest jego stan zdrowia - oświadczono w komunikacie rządu.

Niemniej w Brazylii - jak podał Reuters - "rosną obawy dotyczące zdrowia starzejącego się prezydenta".

Wypadek w domu

Prawdopodobnie krwotok był pochodną nieszczęśliwego wypadku, do którego doszło pod koniec października w domu 79-letniego Luli da Silvy. Prezydent upadł, doznając urazu głowy, który wymagał założenia szwów. W szpitalu stwierdzono wówczas niewielki wylew krwi do mózgu. Jednakże badania przeprowadzone na początku listopada wykazały, że stan zdrowia przywódcy jest stabilny.

Wypadek zmusił przywódcę do odwołania pod koniec października wyjazdu na szczyt grupy BRICS w Kazaniu w Rosji.

• Naga kobieta wtargnęła do pałacu prezydenta Brazylii. Chciała "porozmawiać"
• Technologie kontra mózg. Jak uciec od przebodźcowania?
• Mają "mgłę mózgową" po przejściu COVID-19. Nowatorska hipoteza

łl/PAP, Reuters