PŚ w snowboardzie. Super szybka i ambitna mama Aleksandra Król-Walas na podium: był błąd i to przeważyło

Aleksandra Król-Walas zajęła drugie miejsce w slalomie gigancie równoległym w zawodach Pucharu Świata we włoskiej Cortinie d'Ampezzo. - Myślałam, że do trzech razy sztuka i będzie tym razem wygrana, ale niestety tam malutki błąd w dużym finale i to przeważyło - powiedziała po zawodach w rozmowie z Polskim Radiem. 

2024-12-14, 20:50

PŚ w snowboardzie. Super szybka i ambitna mama Aleksandra Król-Walas na podium: był błąd i to przeważyło
Aleksandra Król-Walas świetnie radzi sobie w tym sezonie . Foto: PAP/Grzegorz Momot

Polska snowboardzistka w finale przegrała o 0,29 s z Austriaczką Sabine Payer. Trzecie miejsce zajęła Włoszka Jasmin Coratti, która w "małym finale" o zaledwie 0,01 s wygrała z Japonką Tsubaki Miki.

To siódme indywidualne podium Król-Walas w karierze i szóste drugie miejsce. Triumfowała raz - w 2022 roku w austriackim Simonhoehe. W tym sezonie druga była także na inaugurację w chińskim Mylin oraz w czwartek w Carezzie.

- Kolejny start i kolejne drugie miejsce - stwierdziła Król-Walas. - Myślałam, że do trzech razy sztuka i będzie tym razem wygrana, ale niestety tam malutki błąd w dużym finale i to przeważyło - wyjaśniała zawodniczka, która rok temu - 30 grudnia 2023 - została mamą małej Hani i wróciła do ścigania w elicie kilka tygodni temu. 

- Ale i tak się niezmiernie cieszę, bo drugie miejsce jest super miejscem zachowałam koszulkę liderki w slalomie gigancie równoległym - analizowała zawodniczka w rozmowie z Polskim Radiem.

REKLAMA

- No i co, zostaje walczyć na kolejnych Pucharach Świata i zachować tą koszulkę do samego końca, taki jest cel - zakończyła.

Król-Walas liderką slalomu giganta!

W klasyfikacji generalnej PŚ 2024/25 Król-Walas jest na trzecim miejscu z dorobkiem 322 pkt. Prowadzi Tsubaki Miki - 410, a druga jest Payer - 390. Natomiast w klasyfikacji slalomu giganta Polka jest pierwsza z wynikiem 266 pkt. 21 punktów traci do niej Payer.

W rywalizacji mężczyzn zabrakło leczącego kontuzję Oskara Kwiatkowskiego. W kwalifikacjach odpadł 41. Andrzej Gąsienica-Daniel.

Kolejne pucharowe zawody odbędą się 21 grudnia w Davos.

Aleksandra Król-Walas ma coraz większy apetyt. "Myślałam, że do trzech razy sztuka i będzie tym razem wygrana, ale niestety był malutki błąd".

Czytaj także:

/PolskieRadio24.pl/ah

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej