O włos od tragedii. Jechał wprost "na czołówkę"

Centymetry dzieliły od tragedii kierowcę, który wykonywał manewr wyprzedzania na drodze krajowej nr 62 w Zarębinie (woj. mazowieckie). Wszystko zostało nagrane kamerą samochodową jednego z kierowców, który podzielił się materiałem za pośrednictwem profilu StopCham.

2024-12-19, 14:47

O włos od tragedii. Jechał wprost "na czołówkę"
Na DK62 omal nie doszło do tragedii. Wszystko się nagrało. Foto: X/StopCham

Nagranie pochodzi od kierowcy ciężarówki, który jechał DK62. Przed nim widać samochód osobowy. Najpierw oba pojazdy są wyprzedzane przez osobówkę jadącą z dużą prędkością. Już w tej sytuacji doszło do naruszenia przepisów, ponieważ kierowca wyprzedził na tzw. podwójnej ciągłej, najeżdżając na linię.

Do jeszcze groźniejszej sytuacji doszło chwilę później. Tym razem omal nie doszło do tragedii. Ciężarówkę i jadącą przed nią osobówkę wyprzedza kolejny samochód. Z naprzeciwka widać nadjeżdżający pojazd. Kierowca, który wyprzedzał, ledwo zdążył wrócić na swój pas. Od czołowego zderzenia dzieliły go centymetry. 

Na nagraniu widać, że jadący z naprzeciwka samochód ostrzega wyprzedzającego kierowcę za pomocą "długich" świateł. Na końcu można zobaczyć, jak gwałtownie hamuje, a wyprzedzający kierowca wraca na swój pas.

Internauci, komentując sytuację, mieli jednak zastrzeżenia nie tylko do wyprzedzającego. Niektórzy wskazywali na zbyt wolną jazdę ciężarówki i osobówki, która jechała przed nią. Ponadto krytyka spadła również na kierowcę jadącego na przeciwległym pasie, który, zdaniem niektórych, zareagował niewłaściwie i zbyt późno użył hamulca.

REKLAMA

"Podsumujmy: Ciężarówka jedzie zderzak w zderzak za osobówką, która wlecze się 60ką, wariat wyprzedza na podwójnej i nie ma przez to jak zjechać za osobowym, a facet z naprzeciwka zamiast ostro po hamulcach to trzepie manetką od długich świateł. Jest na tym filmie ktoś normalny?" - pisze jeden z komentujących.

Czytaj także:

Źródło: X/StopCham/egz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej