Orban przemówił w sprawie Romanowskiego. "Nie będzie ostatnia"
Sprawa azylu dla Marcina Romanowskiego nie będzie zapewne ostatnia - zapowiedział premier Węgier Viktor Orban. Oświadczył też, że jego rząd stworzył raport, który jest być poświęcony sytuacji w Polsce.
2024-12-21, 13:20
Szef rządu w Budapeszcie na konferencji prasowej unikał szczegółowej wypowiedzi na temat Romanowskiego i decyzji Węgier w jego sprawie. Nie chciał "podnosić tej sytuacji do poziomu premiera".
Polityk kilkukrotnie powtarzał, że to nie on decydował o azylu. Nie chciał też wypowiadać się na temat praworządności w Polsce. Stwierdził, że węgierskie władze sporządziły "rzetelny raport w tej kwestii".
- Minister odpowiedzialny za uchodźców poznał go i podjął decyzję. Nie zdradzę też chyba wielkiej tajemnicy, jeśli powiem, że według mojej opinii to nie był ostatnia taka decyzja - stwierdził.
Posłuchaj
Obajtek zwróci się do Węgier? Orban zabrał głos
Kolejnym wątkiem, który poruszył lider węgierskiego obozu rządzącego, były relacje z obecnymi polskimi władzami. - Nasze stosunki z polską partią rządzącą są w fatalnym stanie, nie chcemy, aby przeniosły się one na stosunki między naszymi państwami - oświadczył.
REKLAMA
Zapytano go również o ewentualne udzielenie azylu Danielowi Obajtkowi, byłemu prezesowi PiS. Orban stwierdził, że Obajtek to europoseł, więc nie ma takich planów. - Nadal może jednak dochodzić do przypadków udzielania azylu - stwierdził.
Azyl dla Romanowskiego. Polska dyplomacja reaguje
Były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski usłyszał w polskiej prokuraturze 11 zarzutów. Śledztwo dotyczy możliwych nieprawidłowości w sprawie nadzorowanego przez polityka Funduszu Sprawiedliwości. Na polityku ciążą zarzuty między innymi udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, ustawiania konkursów i przywłaszczenia ponad stu milionów złotych.
W ubiegłym tygodniu sąd zadecydował o trzymiesięcznym areszcie, jednak polityk nie stawił się w ustalonym miejscu, a w tym tygodniu okazało się, że jest na Węgrzech, gdzie uzyskał azyl polityczny.
Posłuchaj
W reakcji ambasador Węgier w Polsce otrzymał notę protestacyjną od MSZ RP. Ponadto, co zapowiedział w radiowej Trójce wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna, Polska wystąpi do Komisji Europejskiej przeciwko Węgrom w związku ze sprawą.
REKLAMA
"Nie ukrywałem się"
Sam Romanowski odniósł się do sprawy w rozmowie z Polsat News. Jego zdaniem w związku z jego sytuacją "urządza się polityczne igrzyska".
- Nie ukrywałem się, wbrew temu co insynuuje prokuratura czy reżim Donalda Tuska. Normalnie tutaj funkcjonowałem w Budapeszcie. Myślę, że odpowiednie polskie władze wiedziały gdzie jestem i urządzanie tej całej szopki związanej z rzekomym ściganiem mnie służyło tak na prawdę odwracaniu uwagi od realnych problemów, którymi żyją Polacy - oświadczył.
Posłuchaj
REKLAMA
Polskie Radio/PAP/ms
REKLAMA