Fury nie wytrzymał po porażce z Usykiem. "Uważam, że wygrałem obie walki"

Ołeksandr Usyk pokonał na gali w Rijadzie jednogłośnie na punkty Tysona Fury'ego i zachował pasy mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBA, WBO, i WBC. Był to rewanż za majową walką, którą również wygrał Usyk. - Przysięgam na Boga, że wygrałem co najmniej trzema rundami - grzmiał Brytyjczyk po walce.

2024-12-22, 12:21

Fury nie wytrzymał po porażce z Usykiem. "Uważam, że wygrałem obie walki"
Ołeksandr Usyk pokonał na gali w Rijadzie jednogłośnie na punkty Tysona Fury'ego. Foto: AA/ABACA/Abaca/East News

Usyk triumfuje, Fury grzmi: zostałem okradziony

Walka była bardzo wyrównana, ale wszyscy trzej sędziowie punktowali 116:112 na korzyść Usyka. Fury nie gryzł się w język. Brytyjczyk uważa bowiem werdykt sędziów za niesprawiedliwy.

- Zostałem okradziony. Przysięgam na Boga, myślałem, że wygrałem co najmniej trzema rundami. Dominowałem, byłem w ofensywie przez cały czas - powiedział.

36-letni Fury doznał drugiej z rzędu porażki na zawodowym ringu, po 34 zwycięstwach i jednym remisie. Rok starszy Usyk ma na koncie 23 wygrane w 23 walkach.

- Uważam, że wygrałem obie walki. Nie mam wątpliwości, że to ja zwyciężyłem. Myślę, że Usyk dostał świąteczny prezent, ale to nie jego wina - dodał Fury.

REKLAMA

W maju Usyk został pierwszym niekwestionowanym mistrzem świata wagi ciężkiej od czasów Lennoxa Lewisa, którego panowanie skończyło się w kwietniu 2000 roku. Ukrainiec został wówczas mistrzem federacji WBC, WBA, IBF oraz WBO.

Stawką rewanżu były trzy pasy, bowiem Usyk zrzekł się tytułu organizacji IBF, gdyż nie był w stanie wywiązać się z obowiązku jego obrony. Obecnie mistrzem IBF jest Brytyjczyk Daniel Dubois.

Czytaj także:

Źródła: PAP/Sky Sports/JK

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej