Zepsuł się i dryfował. Teraz płynie do Syrii po rosyjską broń
Rosyjski statek, który płynął po rosyjską broń i sprzęt wojskowy do Syrii, uległ awarii i dryfował u wybrzeży Portugalii. Rosyjscy wojskowi plotkują, że Moskwa dostała deadline na opuszczenie baz. A Moskwa transportuje część swojej broni do Libii. O tym wszystkim donosi wywiad Ukrainy.
2024-12-23, 13:52
Długie dryfowanie, awaria przewodu
Statek towarowy Federacji Rosyjskiej Sparta miał awarię przewodu paliwowego prowadzącego do głównego silnika. Awarię najwidoczniej udało się naprawić w czasie dryfowania. Po dłuższym czasie dryfowania w pobliżu Portugalii, jednostka ruszyła już ku rosyjskim bazom w Syrii. Obecnie statek minął Cieśninę Gibraltarską.
Jak informuje w swojej notce ukraiński wywiad wojskowy, "resztki rosyjskiego kontyngentu" Kremla zostały już ściągnięte z całego terytorium Syrii i zgromadzone w dwóch bazach wojskowych Rosyjskiej Federacji. Czyli w bazie morskiej Tartusie i w bazie lotniczej Chmejmim. Wedug HUR Rosja zaczęła transportować drogą morską część swojej broni i sprzętu z portu Tartus do Libii.
Co dalej z bazami rosyjskimi Syrii?
Przyszłość baz rosyjskich w Syrii jest wciąż niepewna. Donoszono, że Rosja będzie próbowała je zatrzymać. Niektóre media spekulowały, że może próbować przenieść swoje bazy do Libii.
Ukraiński wywiad wojskowy przechwycił doniesienia o rzekomym deadlinie, który miała otrzymać Moskwa.
REKLAMA
"Rosyjscy żołnierze w Syrii z ożywieniem dyskutują nad rzekomym żądaniem nowych władz Republiki Arabskiej skierowanym do Moskwy w sprawie całkowitego wycofania swojego kontyngentu wojskowego z terytorium Syrii, w szczególności z baz w Chemejmim i Tartus, nie później niż 20 lutego. 2025" - takie doniesienia przechwycił HUR.
I dodaje, że takie rzekome ultimatum miałoby się wiązać się z tym, że władze z Damaszku chciałyby doprowadzić do zniesienia międzynarodowych sankcji nałożonych na Syrię.
***
REKLAMA
Źródła: HUR/Army Inform/ agkm
REKLAMA