Rozliczenia PiS. "Rządzimy ponad rok, gdzie są akty oskarżenia?"

2024-12-30, 19:10

- Jeśli do wyborów prezydenckich mamy się bawić z Ziobrą i jego ludźmi w kotka i myszkę, to ja nie bardzo się widzę jako uczestnika tej zabawy. Jeszcze raz pytam premiera Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości: gdzie są akty oskarżenia? Rządzimy ponad rok. Mieliśmy solennie rozliczać PiS za niegodziwości, za sprzeniewierzenie publicznych pieniędzy - powiedział w Polskim Radiu 24 poseł PSL Marek Sawicki. 

Obecna ekipa rządząca dąży do rozliczenia niezgodnych z prawem działań polityków Zjednoczonej Prawicy, do których miało dochodzić w trakcie dwóch poprzednich kadencji. Zdaniem wielu komentatorów sprawy w tym zakresie idą za wolno. Inni z kolei podkreślają, że nie można pospieszać służb i wymiaru sprawiedliwości w tej kwestii, bo wszystko musi się dziać zgodnie z procedurami i zasadami prawa

Jednymi z najgłośniejszych spraw dotyczących rozliczeń stały się m.in. te związane z zarzutami wobec byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego i ks. Michała Olszewskiego, a wcześniej - Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. 

Rozliczenia polityków PiS. "Wszyscy oczekiwali odpowiedniego tempa"

- Słyszę, że mamy około 150 polityków Prawa i Sprawiedliwości z zarzutami. Rządzimy już ponad rok: gdzie są akty oskarżenia? Chciałbym, żeby przynajmniej wobec pięciu czy trzech osób - a nawet tylko jednej - był poważny akt oskarżenia i żeby sąd już rozpatrywał sprawę. Wszyscy oczekiwali, że to będzie miało odpowiednie tempo - podkreślił Marek Sawicki.

Posłuchaj

Marek Sawicki gościem Pawła Pawłowskiego (Rozmowa Polskiego Radia 24) 14:15
+
Dodaj do playlisty

Jego zdaniem "prokuratura ministra Bodnara" może działać zgodnie z zasadą wygłoszoną przez polityka Zjednoczonej Prawicy Marcina Horałę. - Stwierdził on, że ci, którym teraz się stawia zarzuty, kradli zgodnie z procedurą, zgodnie z przepisami. Prokuratura, patrząc na ustawę czy to o Funduszu Sprawiedliwości czy o funduszu covidowym, po prostu zwyczajnie mówi: "zaraz, zaraz, oni kradli zgodnie z prawem, nie mamy podstaw do postawienia poważnych zarzutów, takich, żeby się obroniły w sądzie" - zaznaczył poseł PSL.

REKLAMA

- Tylko dziwię, na przykład, sprawie byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego. Czyżby on akurat kradł jeszcze poza procedurami - które Horała określił jako bezpieczne - i dlatego uciekł z Polski? Wydaje mi się, że coś z naszą prokuraturą jest nie tak. Bo przez rok naprawdę można by sporządzić kilka aktów oskarżenia. A nie tylko stawiać zarzuty dla kolejnych osób - dodał gość Polskiego Radia 24.

Sawicki: gdzie są akty oskarżenia?

Wskazał również na przypadek ks. Olszewskiego i dwóch urzędniczek. - Już od miesiąca są na wolności. Mogą odpowiadać z wolnej stopy. Były poważne zarzuty, były areszty, przesłuchania. Czy przez te siedem miesięcy nie zgromadzono dostatecznej ilości dowodów na przestępstwo? Nie ma podstaw do skierowania aktu oskarżenia? Jeśli nie zebrano tych dowodów, to trzeba umorzyć sprawę i zadośćuczynić ludziom za nienależne zatrzymanie - stwierdził Marek Sawicki. 

- Jeśli do wyborów prezydenckich mamy się bawić z Ziobrą i jego ludźmi w kotka i myszkę, to ja nie bardzo się widzę jako uczestnika tej zabawy. Jeszcze raz pytam premiera Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości: gdzie są akty oskarżenia? Bo mieliśmy solennie rozliczać PiS za niegodziwości, za sprzeniewierzenie publicznych pieniędzy, za ich wyprowadzanie niezgodnie z prawem. A jeśli dysponowali pieniędzmi zgodnie z prawem, to przecież nie da się ich oskarżyć - powiedział polityk.

Czytaj także:

* * *

Audycja: Rozmowa Polskiego Radia 24
Prowadzi: Paweł Pawłowski
Gość: Marek Sawicki (PSL)
Data emisji: 30.12.2024
Godzina emisji: 17.35
Źródło: PR24/bartos

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej