Ponad 5 promili i do samochodu. Mężczyzna z trudem trzymał kierownicę
Więzienie, zakaz prowadzenia pojazdów i grzywna mogą grozić mężczyźnie, którzy został złapany na próbie prowadzenia samochodu po pijanemu. Policjantom niemal zabrakło skali na alkomacie, przestępca "wydmuchał" bowiem 5,2 promila - poinformowała szczecińska policja.
2025-01-02, 11:34
Za kierownicę z ponad 5 promilami. Przestępca z trudem trzymał kierownicę
W sylwestrową noc policjanci z koszalińskiej drogówki zatrzymali w Polanowie mężczyznę, który próbował prowadzić samochód mimo dużej nietrzeźwości. Wyjeżdżając z parkingu kierowca miał problem z utrzymaniem kierownicy, wykonywał też niebezpieczne manewry.
Okazało się, że mężczyzna był bardzo pijany, miał bowiem 5,2 promila alkoholu w organizmie. "To niechlubny rekordzista sylwestrowej nocy" - ocenili w mediach społecznościowych szczecińscy policjanci. Kierowca Nowy Rok przywitał w policyjnym areszcie, a po wytrzeźwieniu usłyszy zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Za popełnione przestępstwo grozi mu do 3 lat więzienia, sądowy zakaz prowadzenia czegokolwiek i wysoka grzywna.
Tylko w Sylwestra i Nowy Rok na polskich drogach zatrzymano 509 pijanych kierowców.
Prowadzenie samochodu powyżej 0,5 promila alkoholu w organizmie traktowane jest w Polsce jako przestępstwo. Grozi za nie grzywna zależna od sytuacji majątkowej sprawcy, zakaz prowadzenia pojazdów, a nawet więzienie. O wymiarze kary decyduje sąd.
REKLAMA
Konsekwencje jazdy po pijanemu nie tylko prawne. Policja apeluje o rozsądek i informacje
Jazda po alkoholu niesie za sobą nie tylko konsekwencje prawne - przypomina policja. "Na drodze nie jesteśmy sami. Każdemu zależy, by bezpiecznie dotrzeć do celu, dlatego musimy być odpowiedzialni. Pamiętajmy, że za każdym wypadkiem, zwłaszcza tym, gdzie ginie osoba, kryje się niewyobrażalna tragedia ludzka, a cierpienie dotyka rodzinę i najbliższych zmarłego" - czytamy na stronach policji.
Mundurowi apelują też, by nie pozwalać na jazdę po pijanemu i interweniować, gdy widzimy, że nietrzeźwa osoba próbuje wsiąść za kierownicę. Apelują też do potencjalnych pasażerów pijanych kierowców, by nie godzili się na niebezpieczną jazdę. "Pasażer, który nie powstrzymuje nietrzeźwego przed prowadzeniem pojazdu, w pewnym stopniu jest współodpowiedzialny za wypadek. Powinien mieć świadomość, że ryzykuje nie tylko utratą życia i zdrowia, ale także nie należy mu się odszkodowanie w pełnej kwocie" - podkreślają mundurowi.
Czytaj także:
- Tak skończył się rajd pijanego kierowcy. 23-latek przebił ścianę domu
- Plaga pijanych kierowców. Masowe kontrole i apel policji
- "Szaleńczy rajd" pijanej kobiety. Miała ponad 2 promile, z tyłu wiozła czteroletnią córkę
Funkcjonariusze proszą, by zawiadamiać policję o każdym zauważonym przypadku dziwnego zachowania kierowców - jeździe wężykiem, zajeżdżaniu drogi. "Nieważne czy jest to kierowca samochodu, motocykla czy roweru, apelujemy, aby nikt nie pozostawał obojętny, gdy widzi nietrzeźwego kierującego. Przecież chodzi o ludzkie życie! Wystarczy zadzwonić pod numer alarmowy 112, a funkcjonariusze sprawdzą każdy taki sygnał" - podkreślają policjanci.
Śmiertelne pięć promili. Graniczne stężenie alkoholu zależy od cech osobniczych
Za śmiertelne stężenie alkoholu we krwi uważa się 5 promili, jednak odporność na upojenie zależy od osobniczej wrażliwości na etanol, stopnia adaptacji organizmu do używania alkoholu oraz ogólnej odporności na zatrucia. U osób nadmiernie pijących śmiertelne stężenie alkoholu może przekraczać tę ogólną normę nawet dwukrotnie.
REKLAMA
Źródła: X/policja.gov/Koninki.pl/mbl
REKLAMA