Dziecko zgubiło się w buszu. Przeżyło pięć dni pośród dzikich zwierząt
8-letni chłopiec przeżył pięć dni w pełnym lwów, leopardów i innych dzikich zwierząt parku Matusadona w północnej części Zimbabwe - poinformowała we wpisie na platformie X parlamentarzystka tego kraju Mutsy Murombedzi. Dziecko żywiło się dzikimi owocami i potrafiło samo zdobyć wodę pitną.
2025-01-03, 10:42
Chłopiec wyszedł z domu w swojej wiosce i skręcił w złą ścieżkę, a po chwili znalazł się w jednym z najdzikszych miejsc w Afryce. "Jego gehenna, wędrówka przez 23 km z dala od domu, spanie na skałach pośród ryczących lwów, przechodzących słoni, jedzenie dzikich owoców to za wiele dla 8-latka" - napisała posłanka, gdy otrzymała informację od strażników parku, że znaleźli "wycieńczonego, brudnego, ale żywego Tinotendę".
Chłopca zabrano do szpitala, a mieszkańcy wioski, z której pochodzi uznali jego odnalezienie za cud. Dziecku udało się przeżyć dzięki wiedzy o survivalu. Tinotenda żywił się dzikimi owocami i wykopywał małe studnie w pobliżu brzegów rzeki, by z pomocą kijków czerpać wodę pitną.
8-latek spędził pięć dni w buszu. Tinotendę odnaleźli strażnicy parkowi
Dziecku starali się pomóc mieszkańcy wioski. Zorganizowali grupę poszukiwawczą i codziennie bili w bębny, chcąc wskazać mu drogę do domu. Ostatecznie chłopcu pomogli strażnicy parkowi. Błąkający się od kilku dni po buszu Tinotenda usłyszał w pewnym momencie pojazd szukających go strażników parku i pobiegł w kierunku, z którego dochodził dźwięk silnika, ale spóźnił się i zobaczył tylko ślady opon na nieutwardzonej ścieżce. Wspiął się na pobliski skalisty występ, który uznał za bezpieczne miejsce i czekał.
Gdy strażnicy wracali tą samą drogą, zauważyli świeże ślady małych stóp. Przeszukali teren i odnaleźli chłopca. "To była prawdopodobnie jego ostatnia szansa na ratunek po pięciu dniach spędzonych na odludziu" - napisała Murombedzi. "Dziękujemy Bogu za opiekę nad Tinotendą i bezpieczne doprowadzenie go do domu. To świadectwo mocy jedności, nadziei, modlitwy i niepoddawania się" - dodała.
REKLAMA
Leżący przy granicy z Zambią, graniczący od północy z jeziorem Kariba park Matusadona, ma powierzchnię 1,5 tys. km kw. Obecnie żyje tam około 40 lwów, w przeszłości teren ten słynął z największego zagęszczenia tych zwierząt w Afryce.
Czytaj także:
- Tragiczna pomyłka opiekuna tygrysów. Zapominał zamknąć drzwi
- Tragedia na safari w Zambii. Słoń przeprowadził szarżę na ludzi, nie żyje turystka
Źródła: PAP/BBC/mbl
REKLAMA