Puchar Króla. Debiut Szczęsnego w Barcelonie? Hansi Flick trzyma kibiców w niepewności

Spotkanie z czwartoligowym Barbastro w Pucharze Króla jest idealną szansą na debiut Wojciecha Szczęsnego w barwach FC Barcelony. Polak czeka na ten moment od miesięcy, jednak Hansi Flick zwleka z ogłoszeniem swojej decyzji dotyczącej obsady bramki.

2025-01-04, 10:55

Puchar Króla. Debiut Szczęsnego w Barcelonie? Hansi Flick trzyma kibiców w niepewności
Wojciech Szczęsny zadebiutuje w Barcelonie w sobotni wieczór przeciwko czwartoligowemu Barbastro? . Foto: EPA/Alejandro Garcia

Puchar Króla. Wymarzony debiut Szczęsnego w sobotni wieczór?

Hiszpańskie media były jednomyślne jeśli chodzi o to, czy polski golkiper stanie między słupkami w spotkaniu z Barbastro, wtórowały im oczywiście media polskie, które wyczekują momentu, w którym rodak zastąpi w bramce Inakiego Penę.

Wszyscy widzieliśmy tutaj inny scenariusz - scenariusz, w którym Szczęsny podpisuje kontrakt z Barceloną i ratuje "Dumę Katalonii" w kryzysowym momencie kontuzji ter Stegena. Problem w tym, że... kryzys nigdy tak naprawdę nie nadszedł, nie było więc przed czym ratować. 

Do bramki wskoczył wychowanek Inaki Pena i nie dał Flickowi żadnych powodów do tego, by posadzić go na ławce. Barcelona na początku sezonu grała jak z nut, wygrywała mecz za meczem, świetnie spisywała się tak na krajowym podwórku, jak i w Lidze Mistrzów. Problemy pojawiły się dopiero niedawno, jednak nie ma większego sensu szukać ich przyczyn w postawie golkipera.

Czasem okoliczności układają się optymalnie, czasem trzeba zacisnąć zęby, czekać i być gotowym, by wykorzystać swoją szansę - i to właśnie robi Polak, a kibice... no cóż, czekają razem z nim.

REKLAMA

Wiadomo, że Hansi Flick w meczu z czwartoligowcem będzie chciał dać minuty w meczu o mniejszą stawkę tym, którzy w ostatnim czasie nie dostawali ich za wiele. Szczęsny, który dołączył do klubu w październiku, jest jedynym graczem, który nie mógł pokazać w jakikolwiek sposób swoich umiejętności.

Problem w tym, że niemiecki trener nie chciał dzielić się z mediami informacjami na temat składu. Nawet jeśli obsada bramki nie powinna być tutaj głównym zmartwieniem i wynik jakikolwiek inny niż okazała wygrana będzie ogromną niespodzianką.

Szansy na debiut 34-letniego Polaka zresztą już były i media myliły się przynajmniej parę razy, anonsując go w wyjściowym składzie na mecze m.in. Ligi Mistrzów. Szczęsny, który przez lata grał na absolutnie topowym poziomie, broniąc barw Arsenalu, a także Romy i Juventusu Turyn, sięgając po trofea i indywidualne wyróżnienia, musiał już kilka razy przełknąć gorzką pigułkę. Czy to czas, by karta się odwróciła?

REKLAMA

Czytaj także:

Źródło: PolskieRadio24.pl/ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej