To nie masło drożało najbardziej. Wiemy, co je przebiło
Z danych GUS wynika, że masło w ciągu roku podrożało o 27,1 proc., ale analiza danych ze sklepów wskazuje, że to nie ten podstawowy w kuchni produkt był rekordzistą drożyzny. Ten (nie)zaszczytny tytuł przypadł... mleczku do czyszczenia. Masło zostało wyprzedzone jeszcze przez jedno warzywo.
2025-01-15, 13:34
Niekwestionowany lider drożyzny
Z raportu na temat cen detalicznych sporządzonego przez Uniwersytet WSB Merito i platformę analityczno-badawczą UCE Research wynika jasno, że masło wcale nie było liderem wzrostu cen w 2024 roku. Ceny masła wzrosły według GUS o 27,1 proc. w skali roku, a według badania cen detalicznych nawet więcej, bo o 30,1 proc. Jednak najmocniej wzrosły ceny mleczka do czyszczenia, które zdrożało średnio o 72,1 proc.!
Chemia gospodarcza w ogóle drożała w sklepach. Za produkty do prania i sprzątania Polacy musieli zapłacić pod koniec 2024 roku średnio o 10,3 proc. więcej niż na koniec 2023. Z badania cen detalicznych wynika, że najmocniej, obok mleczka do czyszczenia, drożały środki do prania i płyny do płukania.
Za wysoką, w porównaniu do 2023 roku, cenę mleczek do czyszczenia, eksperci obwiniają kilka czynników. Po pierwsze, to kwestie związane z kosztami produkcji - rosnące wynagrodzenia, ceny energii itp. przekładały się na wzrost cen producentów. Ale kolejnym czynnikiem, który dał tak duży wzrost cen jest... brak promocji na sklepowych półkach. Mowa tu bowiem o cenach detalicznych w sklepach badanych według innej metodologii niż stosowana przez GUS (który dokładniej "oczyszcza" dane z takich czynników).
Nasza droga kapusta
Mocno drożała też w 2024 roku kapusta. Średniorocznie zdrożała, jak wynika z paragonów, o ponad 40 proc. Co oznacza, że robienie gołąbków i innych dań z kapusty było na koniec 2024 roku znacznie droższe niż rok wcześniej.
REKLAMA
Ale na odczuciu drożyzny najmocniej zaważyły takie produkty, jak masło (mimo tego, że nie zdrożało w sklepach tak mocno, jak mleczko do czyszczenia czy kapusta), czy drożejące również szybko pieczywo oraz jajka. Te produkty są bowiem kupowane niemal przez wszystkich, więc wzrost ich cen zauważany jest w każdym gospodarstwie domowym.
Uniwersytet WSB Merito i platforma analityczno-badawcza UCE Research analizowały ceny sklepowe z ponad 30 tys. sklepów. Autorzy raportu podkreślają, że ich publikacja nie może być traktowana jako pomiar poziomu inflacji.
Czytaj także:
- Wiadomo, jaka była inflacja w grudniu. Są nowe dane GUS
- Inflacja w Polsce. Glapiński przedstawił prognozy
- Wzięła awokado i banany, a nabiła na kasie jabłka. Jest wyrok sądu
Źródła: BiznesInteria/Rzeczpospolita/AM
REKLAMA