Tusk o zbrodni wołyńskiej. "Polska i Ukraina znalazły wspólny język i metody działania"
- Rozwiążemy problem upamiętnienia ofiar zbrodni wołyńskiej. Nie chcę, żeby ktokolwiek w Polsce czy w Europie robił z tego warunek polityczny wsparcia dla Ukrainy w jej konfrontacji z Rosją - oświadczył premier Donald Tusk po spotkaniu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Warszawie.
2025-01-15, 15:13
Tusk po spotkaniu z Zełenskim
Premier Polski i prezydent Ukrainy byli pytani o stawianie Ukrainie warunku, jeśli chodzi o kwestię Wołynia, w kontekście jej procesu akcesyjnego do UE. - Rozwiążemy, bo właśnie jesteśmy w trakcie, problem upamiętnienia i godnego pochowania tych, którzy stali się ofiarami zbrodni wołyńskiej. Musimy doprowadzić do tego, by robić to razem w pełnym zrozumieniu - powiedział Donald Tusk. Oświadczył, że nie chce, "żeby ktokolwiek w Polsce czy gdziekolwiek w Europie robił z tego warunki polityczne wsparcia dla Ukrainy w jej konfrontacji z Rosją".
- A współpraca UE z Ukrainą, z tym dobrem finalnym, jakim będzie członkostwo Ukrainy w UE, to jest także część planu bezpieczeństwa wobec agresji rosyjskiej. Nikt nie ma prawa osłabiać Polski, Europy i Ukrainy w żadnym wymiarze, także jeśli chodzi o prace na rzecz akcesji Ukrainy do Europy - zaznaczył szef rządu. Stwierdził, że kto nie rozumie, że dobra współpraca i przyjaźń Polski i Ukrainy i pełna europejska solidarność także w tym procesie, jest w żywotnym interesie także polskich rodzin i polskiego bezpieczeństwa, "jest albo głupcem, albo zdrajcą".
Prezydent Zełenski powiedział, że polskie wsparcie dla Ukrainy jest bardzo ważne, a oba kraje "powinny patrzeć do przodu". Ocenił, że ostatnie działania podjęte przez resorty kultury obu krajów i wymiana materiałów "to wielki krok naprzód".
"Odnajdujemy wspólny język i metody działania w kwestii zbrodni wołyńskiej"
Z kolei Tusk podziękował stronie ukraińskiej "za zrozumienie". - To czasami gdzieś znika w dyskusjach politycznych, ale to taki dość oczywisty problem do rozwiązania, jakim jest potrzeba polskich rodzin, żeby godnie pochować swoich bliskich, którzy byli ofiarami zbrodni wołyńskiej - stwierdził. - To że rozumiemy się w tej kwestii i zaczynamy rozmawiać normalnym językiem, to zasługuje na miano przełomu. Wiem, ile macie dzisiaj na głowie, co znaczy wasza wojna. Tym bardziej doceniam to, że znajdujecie w swoich umysłach i sercach także miejsce na poważna refleksję w tej sprawie. Wiem, drogi Wołodymyrze, jak bardzo się osobiście w to zaangażowałeś i bardzo za to dziękuję - dodał premier.
REKLAMA
W ubiegłym tygodniu premier Donald Tusk poinformował, że zapadła decyzja o pierwszych ekshumacjach polskich ofiar ukraińskich nacjonalistów. Szef rządu podziękował ministrom kultury Polski i Ukrainy za dobrą współpracę. Według informacji Instytutu Pamięci Narodowej od 2017 roku instytucja ta w korespondencji ze stroną ukraińską złożyła dziewięć wniosków głównych i kilkadziesiąt szczegółowych w sprawie zgody na podjęcie prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych na Wołyniu.
Podczas drugiej wojny światowej na Wołyniu, na terenach Małopolski Wschodniej i na Lubelszczyźnie ukraińscy nacjonaliści zamordowali około 120 tysięcy Polaków. Z około 2500 miejscowości, w których w 1939 roku mieszkali w województwie wołyńskim Polacy, około 1500 przestało istnieć - zostało spalonych, zniszczonych. Apogeum zbrodni wołyńskiej przypadło na 11 lipca 1943 roku, gdy oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii przypuściły atak na ponad sto polskich miejscowości. Polacy, głównie kobiety, dzieci i starcy, ginęli od kul, siekier, wideł, noży i innych narzędzi.
- Ekshumacje na Wołyniu. Michał Kamiński: bez tego nie można wchodzić do UE
- "Kijów powinien zrobić pierwszy krok". Ukraińskie media o sprawie ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Źródła: Polskie Radio/PAP/mg
REKLAMA
REKLAMA