Groźby wobec prezydent Gdańska. "Nożem ją na WOŚP"

Pod adresem prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz pojawiły się pogróżki. W piątek część mieszkańców miasta weźmie udział w proteście, nawołującym ją do dymisji ze stanowiska. Pod postem informującym o wydarzeniu, ktoś napisał komentarz o treści "Nożem ją na WOŚP kara musi być". 

2025-01-17, 10:00

Groźby wobec prezydent Gdańska. "Nożem ją na WOŚP"
Prezydentka Gdańska Aleksandra Dulkiewicz kolejną osobą dotkniętą przez falę hejtu . Foto: Adam Warżawa/PAP

Fala hejtu rozlewa się na kolejne osoby. "Nożem ją na WOŚP"

Do sprawy odniosła się już sama prezydent Gdańska. Nawiązała przy tym do tragicznej śmierci poprzedniego prezydenta miasta Pawła Adamowicza, zamordowanego podczas finału WOŚP w 2019 roku. 

"Czy wydarzenia sprzed 6 lat czegoś nas nauczyły? Widząc podobne wpisy, mam wrażenie, że nie…" - napisała Dulkiewicz.

Przypomniała również, że od pewnego czasu środowisko związane z WOŚP mierzy się z "falą hejtu". 

"Niedawno fala hejtu uderzyła w Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy i Jurka Owsiaka – symbole dobra i solidarności. Dziś i mnie ktoś życzy śmierci. Jak wiele jeszcze musi się wydarzyć? Czy kolejna kampania nienawiści musi zakończyć się czyjąś śmiercią, byśmy powiedzieli w końcu 'dość'?" - pytała.

REKLAMA

Jak dodała, ona sama, jako osoba publiczna, potrafi radzić sobie z hejtem w Internecie. Zwróciła jednak uwagę, że najbardziej cierpią na tym jej bliscy. 

"Jako osoba publiczna wiem, jak radzić sobie z hejtem. Jednak on nie dotyka tylko i wyłącznie mnie. Cierpią na tym moi najbliżsi, w tym moja córka. Czy naprawdę chcemy, by tak wyglądała nasza rzeczywistość?" - czytamy we wpisie prezydent na facebooku. 

"Rozmowa zamiast nienawiści"

Dulkiewicz zwróciła uwagę, że choć różnice w poglądach są naturalne, to powinny prowadzić do dialogu, a nie mowy nienawiści. 

REKLAMA

"Mowa nienawiści to nie tylko słowa – to broń, która rani głęboko i często zostawia blizny na całe życie. Możemy się różnić, ale różnice powinny prowadzić do rozmowy, nie do nienawiści. Słowa mają wielką moc – mogą budować więzi i jednoczyć ludzi. Mogą też i niszczyć, zostawiając po sobie pustkę, której nic nigdy nie będzie w stanie wypełnić" - przekazała. 

Wspomniany protest został zgłoszony przez lokalnego radnego z ramienia PiS Przemysława Majewskiego, o czym przypomniał wiceprezydent miasta Piotr Borawski. W odpowiedzi inny randy Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Skiba skrytykował przemocowe komentarze wobec prezydent.

"Niech Pan poda imię i nazwisko osoby, która dokonała takiego haniebnego wpisu, bo wydarzenie/grafikę, tak jak Pana wpis, z dowolnym komentarzem może udostępnić każdy. A najlepiej proszę pójść do notariusza, zrobić zrzuty z ekranu, zabezpieczyć je, a następnie skierować sprawę na Policję. Ufam, że Pan lub Pani Prezydent zrobiliście lub zrobicie to niezwłocznie. Jeśli nie, to proszę podać tu odnośnik, a ja to zrobię. Powiedzmy to jasno: nie ma zgody na przemoc i groźby wobec kogokolwiek, podobnie jak nie ma zgody na ograniczanie wolności zgromadzeń i krytyki z uwagi na wypowiedzi prowokatorów lub głupców" - napisał. 

Czytaj także:

Źródło: facebook/egz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej