Ustawa incydentalna bez szans na podpis Dudy? "Najważniejszy głos w wyborach mają obywatele"

- Na pewno nie będzie nigdy takiego rozwiązania, które zadowoli wszystkich polityków, natomiast z punktu widzenia prawa i potrzeby ustabilizowania sytuacji, którą mamy w tej chwili, jest to ciekawa ustawa. Nie mam jednak wątpliwości, że nie wejdzie ona w życie, tu niezbędny jest podpis prezydenta - mówił o uchwalonej przez Sejm ustawie incydentalnej dr Paweł Ramiączek, politolog, prawnik (Uniwersytet WSB Merito).

2025-01-25, 14:25

Ustawa incydentalna bez szans na podpis Dudy? "Najważniejszy głos w wyborach mają obywatele"
Zgodnie z postanowieniem marszałka Sejmu pierwsza tura wyborów odbędzie się 18 maja, a ewentualna druga tura 1 czerwca 2025 r.Foto: Dziurek/ Shutterstock

Uchwalona przez Sejm ustawa incydentalna przewiduje, że piętnastu najstarszych stażem sędziów Sądu Najwyższego ma decydować o ważności wyborów prezydenckich. Ustawę poparły kluby Koalicji Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego i Polska 2050. Lewica wstrzymała się od głosu. Przeciw były Prawo i Sprawiedliwość i Konfederacja.

Dr Paweł Ramiączek przyznał, że nawet w obrębie koalicji rządzącej nie było jednomyślności, co do potrzeby uchwalenia tej ustawy. - Jednak jest ona dość ciekawa, gwarantuje ominięcie tzw. kryzysu prawnego, który mógłby wystąpić, gdyby doszło do negowania wyniku wyborów przez niektórych polityków. Wierzę jednak w odpowiedzialność polityków i mam wielką nadzieję, że do takiej sytuacji nie dojdzie - zaznaczył.

Posłuchaj

Dr Paweł Ramiączek uchwalonej przez Sejm ustawie incydentalnej (Stan rzeczy) 24:48
+
Dodaj do playlisty

- Z punktu widzenia prawa i konstytucji najważniejszy głos w wyborach prezydenckich mają obywatele i to PKW podając do publicznej wiadomości, jakie są wyniki wyborów, jednoznacznie wskaże, kto te wybory wygrał. To jest wybór dokonany przez naród i trudno jest mi wyobrazić sobie sytuację, w której Izba Kontroli Nadzwyczajnej czy jakaś grupa polityków podważałby ten wybór - dodał gość audycji.

Zobacz także:

Pierwotnie projekt zakładał, że w sprawach dotyczących rozpoznawania protestów wyborczych i stwierdzania ważności wyborów prezydenckich i marcowych wyborów uzupełniających do Senatu miałyby orzekać trzy połączone izby Sądu Najwyższego: Karna, Cywilna i Pracy, a nie Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.

Podczas prac w komisji sprawiedliwości posłowie PSL wnieśli do projektu poprawkę, zgodnie z którą nie trzy izby, a piętnastu najstarszych stażem sędziów Sądu Najwyższego ma rozstrzygać o ważności wyborów prezydenckich.

W myśl obecnych przepisów o ważności wyborów decyduje kwestionowana przez rząd i europejskie trybunały Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.

* * * 

REKLAMA

AudycjaStan rzeczy
ProwadzącyEwa Wasążnik
Gość: dr Paweł Ramiączek, politolog, prawnik (Uniwersytet WSB Merito)
Data emisji: 24.01.2025
Godzina emisji: 21.33

Źródło: Polskie Radio 24/ka

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej