Wraca sprawa wypadku Szydło. Pomaska: śledztwo prokuratury podjęte na nowo
Prokuratura ponownie zbada sprawę wypadku rządowej kolumny byłej premier Beaty Szydło - przekazała w TVN24 posłanka KO Agnieszka Pomaska. Polityczka podkreśliła, że już w lutym 2017 roku razem z Cezarym Tomczykiem złożyła zawiadomienie o tym, że w śledztwie mogło dojść do nieprawidłowości.
2025-02-03, 11:22
Wypadek kolumny Beaty Szydło. Pomaska: prokuratura wznawia śledztwo
Wypadek z udziałem Beaty Szydło zdarzył się 10 lutego 2017 r. w Oświęcimiu, ale prokuratura ma wrócić do tej sprawy. - Dostałam informację z Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu o ponownym podjęciu śledztwa - powiedziała w poniedziałek Agnieszka Pomaska i pokazała na antenie dokument, który otrzymała z prokuratury.
Polityczka przypomniała, że już w lutym 2017 roku razem z Cezarym Tomczykiem złożyła zawiadomienie, że w śledztwie dochodziło do wielu nieprawidłowości. Według polityków KO mogło dojść do przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez policjantów i prokuratorów. Już kilka miesięcy po wypadku, w sierpniu, prokuratura umorzyła śledztwo. Pomaska przekazała w poniedziałek, że zostało ono wznowione, co może świadczyć o pojawieniu się nowych dowodów lub okoliczności.
Posłanka KO przyznała, że nie zna jeszcze uzasadnienia decyzji prokuratury, bo "jest to świeża sprawa". Zwróciła jednak uwagę, że podstawą dla działań prokuratury może być raport ministra Adama Bodnara. - Przeanalizował on 200 spraw, to jest podstawa też dziś do działania i rozliczania każdej sprawy, kiedy dochodziło do nieprawidłowości w prokuraturze - mówiła Pomaska w TVN24.
REKLAMA
Raport Bodnara
Raport Prokuratury Krajowej dotyczył 200 postępowań w prokuraturze w czasie rządów PiS. Wyniki prac zespołu pod przewodnictwem prok. Katarzyny Kwiatkowskiej zostały ogłoszone w połowie stycznia. Kwiatkowska mówiła, że Prokuratura Krajowa zamierza wznowić postępowanie ws. wypadku samochodowego byłej premier Beaty Szydło.
Kwiatkowska stwierdziła, że sprawa jest "kopalnią wiedzy" na temat tego, jak nie powinna postępować prokuratura. Dodała, że zwierzchnicy prokuratorów ingerowali w kierunki postępowania i hamowali pomysły prokuratorów referentów.
Na styczniowej konferencji prasowej poinformowano również, że prokuratura chce ponownie podjąć inne postępowania w związku z wypadkiem. Dotyczyły one m.in. uszkodzenia płyt z zapisem monitoringu oraz odmowy wszczęcia postępowania wobec funkcjonariuszy ówczesnego Biura Ochrony Rządu i pociągnięcia ich do odpowiedzialności.
REKLAMA
Wyrok ws. wypadku rządowej kolumny w Oświęcimiu
Do wypadku doszło 10 lutego 2017 r. w Oświęcimiu. Policja podała, że rządowa kolumna trzech samochodów (pojazd ówczesnej premier Beaty Szydło jechał w środku) wyprzedzała fiata seicento, jego 21-letni kierowca Sebastian Kościelnik przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo i uderzył w auto szefowej rządu, które następnie uderzyło w drzewo.
Jedną z kluczowych kwestii było ustalenie, czy kolumna miała włączone sygnały dźwiękowe. Funkcjonariusze zeznawali, że tak było. Jest to ważne, ponieważ gdy są wyłączone, samochody nie mogą zostać uznane za pojazdy uprzywilejowane. Były funkcjonariusz BOR, po odejściu ze służby, przyznał w wywiadzie udzielonym w 2021 roku "Gazecie Wyborczej", że on i trzej jego koledzy ze służby składali fałszywe zeznania w tej sprawie.
Na początku 2023 roku zapadł prawomocny wyrok ws. wypadku. Sebastian Kościelnik został uznany za winnego, ale sąd nie wymierzył mu kary.
Czytaj także:
REKLAMA
- Sprawy Szydło i Ziobry pod lupą prokuratury. "Symbol opresji PiS"
- Powołano zespoły śledczych. Zbadają m.in. działania Ziobry
Źródło: PolskieRadio24.pl/TVN24/PAP/ak/kor
REKLAMA