Wraca sprawa wyborów kopertowych. Morawiecki wezwany na przesłuchanie w charakterze podejrzanego

Na luty został wyznaczony termin przesłuchania byłego premiera Mateusza Morawieckiego w związku ze sprawą wyborów kopertowych w 2020 roku - poinformował w TVN24 prokurator krajowy Dariusz Korneluk. Prokuratura zarzuca posłowi Prawa i Sprawiedliwości przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków. W styczniu do Sejmu wpłynął wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu Mateusza Morawieckiego. On sam zrzekł się immunitetu, a sejmowa komisja regulaminowa uznała, że to oświadczenie jest poprawne.

2025-02-10, 09:46

Wraca sprawa wyborów kopertowych. Morawiecki wezwany na przesłuchanie w charakterze podejrzanego
Byłemu szefowi rządu Mateuszowi Morawieckiemu prokuratura zarzuca przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków w związku ze sprawą organizacji wyborów kopertowych w 2020 roku.Foto: PAP/Tytus Żmijewski

Wybory kopertowe. Jest termin przesłuchania Morawieckiego

Sejmowa komisja regulaminowa uznała 24 stycznia, że oświadczenie Mateusza Morawieckiego ws. zrzeczenia się przez niego immunitetu spełnia wymogi formalnej poprawności. Dariusz Korneluk powiedział w poniedziałek w TVN24, że w zeszłym tygodniu marszałek Sejmu Szymon Hołownia przekazał prokuraturze oświadczenie Morawieckiego. Dodał, że skierował dokumenty do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która wyznaczyła termin przesłuchania posła PiS.

- Morawiecki został już wezwany w charakterze podejrzanego - powiedział prokurator krajowy. Jak oświadczył, nie będzie informował o dokładnej dacie przesłuchania, by zapewnić prawidłowość przeprowadzenia tej czynności. Korneluk podkreślił, że termin został wybrany tak, by "mógł zapewnić przygotowanie się podejrzanego do przesłuchania". - Jeżeli tutaj mamy sprawę, która nie wymaga tak szybkiego działania, prokurator jest zobligowany Kodeksem postępowania karnego z uprzedzeniem wysłać wezwanie, by podejrzany wraz z obrońcą - o ile sobie takiego ustanowił - mogli spokojnie do tego przesłuchania się przygotować - tłumaczył.

Były premier Mateusz Morawiecki może mieć kłopoty. Chodzi o wybory korespondencyjne

Prokuratura zarzuca Morawieckiemu, że w 2020 r. jako premier przekroczył uprawnienia i podjął działania w celu przygotowania i przeprowadzenia 10 maja tego roku wyborów prezydenckich w trybie wyłącznie korespondencyjnym.

Morawiecki podkreślił w piśmie skierowanym do marszałka Sejmu, w którym zrzeka się immunitetu, że "przed wymiarem sprawiedliwości zamierza obnażyć działania ludzi i partii tworzących dziś koalicję rządową, dążących wówczas za wszelką cenę do zablokowania wyborów w konstytucyjnym terminie - tylko po to, aby w wyborach tych mógł zostać wystawiony Rafał Trzaskowski".

REKLAMA

Wiosną 2020 r. - w trakcie trwającej pandemii COVID-19 - ówczesny szef rządu Mateusz Morawiecki polecił Poczcie Polskiej działania niezbędne do przygotowania i przeprowadzenia wyborów prezydenckich, które w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa miały odbyć się 10 maja 2020 r. w trybie korespondencyjnym.

Ustawa ws. głosowania korespondencyjnego weszła w życie 9 maja 2020 roku, natomiast Morawiecki już 16 kwietnia 2020 roku wydał dwie decyzje: Poczcie Polskiej - polecającą podjęcie działań zmierzających do organizacji wyborów prezydenckich w formie korespondencyjnej, i Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych - polecającą rozpoczęcie drukowania kart do głosowania i innych dokumentów niezbędnych w procesie wyborczym.

Finalnie wybory nie odbyły się 10 maja. Tego dnia Państwowa Komisja Wyborcza stwierdziła w wydanej uchwale, że "brak było możliwości głosowania na kandydatów" i że fakt ten jest równoważny w skutkach z przewidzianym w art. 293 Kodeksu wyborczego brakiem możliwości głosowania ze względu na brak kandydatów. Ostatecznie wybory odbyły się 28 czerwca, a głosowano w lokalach wyborczych.

We wrześniu 2020 r. WSA w Warszawie orzekł, że decyzja premiera Morawieckiego zobowiązująca Pocztę Polską do przygotowania wyborów prezydenckich w trybie głosowania korespondencyjnego rażąco naruszyła prawo. Według WSA decyzja Morawieckiego naruszyła m.in. konstytucję, Kodeks wyborczy, ustawę o Radzie Ministrów i Kodeks postępowania administracyjnego. WSA stwierdził, że konstytucja ani inne ustawy nie przyznają Prezesowi Rady Ministrów uprawnień w zakresie zmierzającym do organizacji wyborów powszechnych. Wyrok ten stał się prawomocny pod koniec czerwca 2024 r. po tym, gdy Naczelny Sąd Administracyjny oddalił od niego skargi kasacyjne.

REKLAMA

Czytaj także: 

Źródła: Polskie Radio/PAP/mg/kor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej