Flick zaapelował do Lewandowskiego i spółki: tylko nie róbcie nic głupiego

FC Barcelona pokonała 4:1 Seville i kolejny mecz rozegra dopiero za tydzień. - Wygraliśmy, mamy trzy punkty, więc zdecydowałem się dać zespołowi trzy dni wolnego na regenerację - stwierdził szkoleniowiec "Barcy" po niedzielnym meczu. 

2025-02-10, 10:45

Flick zaapelował do Lewandowskiego i spółki: tylko nie róbcie nic głupiego
FC Barcelona pokonała Sevillę. Robert Lewandowski otworzył wynik na Ramon Sanchez-Pizjuan Stadium w Sevilli w 7.minucie meczu . Foto: EPA/Jose Manuel Vidal

FC Barcelona w niedzielę pokonała 4:1 Sevillę i zbliżyła się w tabeli do Atletico i Realu Madryt, które w sobotni wieczór podzieliły się punktami. Barcelona ma 48 punktów i zajmuje trzecie miejsce w tabeli. Prowadzi Real Madryt (50 pkt.) przed lokalnym rywalem - Atletico (49 pkt.).

Teraz Barcelonę po raz pierwszy od wielu tygodni czeka dłuższa przerwa. Kolejny mecz podopieczni Hansiego Flicka z Rayo Vallecano rozegrają dopiero na poniedziałek, 17 lutego.

Dlatego Hansi Flick po wygranej z Sevillą postanowił dać swoim podopiecznym trzy dni wolnego. Do treningów piłkarze Barcelony wrócą dopiero w czwartek.

- Jestem szczęśliwy, bo zdobyliśmy trzy punkty w Sevilli. To było dla nas bardzo ważne. Ale przed nami jeszcze bardzo długa droga, wiele może się wydarzyć. Chcemy utrzymać ten rytm - stwierdził Flick i dodał.

REKLAMA

- Wygraliśmy, mamy trzy punkty, więc zdecydowałem się dać zespołowi trzy dni wolnego na regenerację. Powiedziałem im, aby nie robili nic głupiego - powiedział.

Nie wiadomo, jak do decyzji trenera Flicka podejdzie Wojciech Szczęsny. Polak ostatnio - mimo, że Barcelona miała wolne - i tak pojawił się w ośrodku treningowym Barcelony Ciutat Esportiv. Był jedynym zawodnikiem, który stawił się gotowy do treningu.

FC Barcelona ma wolne, Wojciech Szczęsny pracuje. "Szczena" stawił się jako jedyny

Lewandowski i Szczęsny  chwaleni po występie z Sevilla

FC Barcelona goni rywali w tabeli La Liga, a po niedzielnym meczu z Sevillą Polacy Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny zebrali dobre opinie. "Bezlitosny w polu karnym" - podkreślają hiszpańskie media opisując występ "Lewego". Z kolei Szczęsny został bohaterem po interwencji w końcówce 1. połowie meczu.

REKLAMA

W doliczonym czasie pierwszej połowy Polak interweniował po przewrotce Dodiego Lukebakio. "Kozioł" nie zaskoczył Szczęsnego >>> ZOBACZ.


Czytaj także:

Źródło: PolskieRadio24.pl/ah

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej