Prezydent Rumunii zrezygnował ze stanowiska. "Staniemy się pośmiewiskiem"

Prezydent Rumunii zrezygnował. W tle procedura impeachmentu

Zdaniem wielu polityków i prawników Klaus Iohannis nielegalnie przedłużył swoje urzędowanie po anulowanych w grudniu ub. roku wyborach prezydenckich. Ustępujący przywódca Rumunii uważa jednak, że jego kadencja nie została zakończona i powinien pełnić urząd do czasu wyboru nowej głowy państwa. Spór mocno się zaostrzył i dziś grupa parlamentarzystów rozpoczęła procedurę impeachmentu.

- Staniemy się pośmiewiskiem całego świata. Aby oszczędzić Rumunii i jej obywatelom tego kryzysu, tego niepotrzebnego i negatywnego rozwoju wydarzeń, rezygnuję ze stanowiska prezydenta Rumunii - powiedział w orędziu Klaus Iohannis. Uważa on, że gdyby tego nie zrobił, to kampania wyborcza byłaby zdominowana właśnie walką o usunięcie go ze stanowiska.

Klaus Iohannis  ustąpił ze stanowiska. Wiemy, kto go zastąpi

Od środy urząd obejmie przewodniczący Senatu Ilie Bojan. Pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się 4 maja. Według obecnych sondaży już w pierwszej turze prezydentem zostać może skrajny nacjonalista i zwolennik Putina Calin Georgescu. Z powodu manipulacji mediami społecznościowymi w jego kampanii Trybunał Konstytucyjny anulował poprzednią elekcję.

Posłuchaj

Rumuński prezydent Klaus Iohannis zrezygnował ze stanowiska. Według wielu polityków i konstytucjonalistów nielegalnie przedłużył swoje urzędowanie po anulowanych wyborach prezydenckich w grudniu ubiegłego roku - relacja Piotra Piętki (IAR) 0:59

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Czytaj także: 

• Wybory prezydenckie w Rumunii unieważnione. "Oparto się na materiałach wywiadowczych"
• Powyborcze śledztwo w Rumunii. Influencerzy uciekają, miliony euro w kryptowalucie

Źródło: Polskie Radio/mbl/kor