Będzie trudniej o gole. Szef sędziów UEFA chce wprowadzić zmianę w przepisach

Koniec z dobitkami po rzutach karnych - orędownikiem takiej zmiany w przepisach jest szef sędziów UEFA Pierluigi Colina. Legendarny arbiter swoimi przemyśleniami na temat "reguły jednego strzału" podzielił się na łamach "La Reppubliki".

2025-02-11, 18:00

Będzie trudniej o gole. Szef sędziów UEFA chce wprowadzić zmianę w przepisach
Robert Lewandowski . Foto: PAP/DPA/Sebastian EL-SAQQA

Większe szanse dla bramkarzy

Obecnie gdy golkiper odbije uderzenie z 11 metrów lub strzelec trafi w obramowanie bramki, zawodnicy z drużyny atakującej mają możliwość walki o piłkę i ewentualnego dbicia nieskutecznej próby z rzutu karnego. Collina twierdzi, że takie zasady są nadmiernie niekorzystne dla drużyny broniącej.

Uważam, że istnieje zbyt duża różnica między szansami napastnika i bramkarza - ocenił. Włoch przypomniał, że średnio aż 75 proc. rzutów karnych kończy się golem, a często są one dużo większą szansą na trafienie niż sytuacja, która doprowadziła do podyktowania "jedenastki".

Szef sędziów UEFA poinformował, że omawiał tę kwestię podczas dyskusji w Międzynarodowej Radzie Piłkarskiej (IFAB).

"Napastnik ma dodatkową szansę na dobitkę po obronie bramkarza. Uważam, że bramkarze mają prawo do narzekania" – stwierdził. "Dodatkowo, takie rozwiązanie zlikwidowałoby zamieszanie, które obserwujemy przed wykonywaniem rzutów karnych, gdy zawodnicy gromadzą się wokół pola karnego. Przypomina to konie ustawione przed bramkami startowymi podczas Palio di Siena" – dodał, porównując sytuację boiskową do popularnego festynu, podczas którego odbywa się wyścig karabinierów.

REKLAMA

Wprowadzenie tej zmiany w przepisach oznaczałoby zejście z dotychczasowej ścieżki. Poprzednie wytyczne dla sędziów premiowały bowiem strzelców "jedenastek" - sędziowie zostali uczuleni, by baczniej pilnować, czy golkiperzy stoją na linii w momencie wykonywania rzutu karnego. Doprowadziło to do powtórzenia wielu niewykorzystanych "jedenastek" i obniżenia skuteczności golkiperów w tym elemencie.

Czytaj także:

Źródła: "La Reppublica"/PolskieRadio24.pl/BG

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej