Wielki pożar w Moskwie. Instytut ważny dla armii spalił się do szczętu
Olbrzymi pożar w Moskwie szalał przez całą noc. Nad rosyjskim miastem widać było potężny słup dymu. Płonął instytut inżynierii precyzyjnej, współpracujący z armią. Mimo akcji gaśniczej, rano okazało się, że z budynku nic nie zostało.
2025-02-20, 13:36
Wieczorem 19 lutego wybuchł pożar w budynku Instytutu Mechaniki Precyzyjnej i Inżynierii Komputerowej im. Lebiediewa w Moskwie. Ogień szalał na powierzchni 1,5 tys. metrów kwadratowych. Gdy pożar wybuchł, około 30 osób opuściło go o własnych siłach.
Z pożarem walczyło kilka zastępów straży, 170 osób, posłano śmigłowiec. Zrzucono 400 ton materiałów gaszących. Zgłaszano niebezpieczeństwo wybuchu butli z helem. Następnie przed północą zaczęły się głośne eksplozje. Zawalił się dach. W końcu z budynku nie zostało prawie nic. Ruch na pobliskiej trasie był zatamowany.
Współprojektował systemy strategiczne
Instytut, jak czytamy na jego stronie internetowej, współprojektował m.in. komputery elektroniczne, "które stały się państwowym standardem przemysłowym i podstawą takich strategicznych systemów, jak System Obrony Przeciwrakietowej (AMDS), System Ostrzegania o Ataku Rakietowym (MAWS) i System Kontroli Kosmicznej (SCMS)".
***
REKLAMA
Pożar w rafinerii
W nocy 19 lutego pożar wybuchł także w rafinerii w Syzraniu w obwodzie samarskim. Mieszkańcy słyszeli dwa wybuchy. Zakład rocznie może przerabiać do 8,9 mln ton ropy rocznie.
Czytaj także:
- Płonęli żywcem w pułapce Rosji. Ta zbrodnia mogła zostać tajemnicą. Rosja prowadzi wojnę z cywilami
- Handel rybami z Europą pompuje budżet Rosji. Norweskie chłodnie w Murmańsku
- "Kreml ma myślenie Trumpa pod kontrolą". Na co liczy Kijów?
Źródło: Meduza.io/The Moscow Times/nne/agkm
REKLAMA