"Czuć zapach śmierci". W Gazie rozgrywa się nieustanny dramat

- Północ Strefy Gazy jest zrównana z ziemią. Ludzie wracają do ruin, które były kiedyś ich domami, czuć zapach śmierci, gruzu jest tyle, że potrzeba będzie 20 lat, żeby go usunąć - powiedziała w Polskim Radiu 24 Draginja Nadażdin z organizacji Lekarze Bez Granic.

2025-02-25, 21:26

"Czuć zapach śmierci". W Gazie rozgrywa się nieustanny dramat
Od 19 stycznia obowiązuje tymczasowe zawieszenie broni w Strefie Gazy. Foto: Anadolu/ABACAPRESS.COM Dostawca: PAP/Abaca

Perspektywa przedłużenia rozejmu w Strefie Gazy pozostają niepewne. Dalsze rozmowy z Izraelem zależą od tego, czy palestyńscy więźniowie będą uwalniani zgodnie z harmonogramem - ogłosił przedstawiciel Hamasu Basem Naim. Izrael wstrzymał wypuszczenie ponad 600 Palestyńczyków. Odbywająca się w etapami wymiana Izraelczyków porwanych 7 października 2023 r. na Palestyńczyków przetrzymywanych w izraelskich więzieniach jest jednym z kluczowych elementów obowiązującego od 19 stycznia zawieszenia broni. Na razie trwa jego pierwszy etap, który powinien przejść na początku marca w drugą fazę porozumienia.

Posłuchaj

Draginja Nadażdin z organizacji Lekarze Bez Granic o sytuacji humanitarnej w Strefie Gazy (Świat w powiększeniu) 23:52
+
Dodaj do playlisty

O sytuacji w Strefie Gazy mówiła Draginja Nadażdin z organizacji Lekarze Bez Granic. - Nasza praca jest ukierunkowana na pierwsze potrzeby ludzi, którzy są tam na miejscu. To są potrzeby, które dotyczą lekarstw, wody pitnej. Alarmujemy, że mimo zawieszenia broni nie ma wystarczających dostaw jedzenie i przedmiotów codziennego użytku, które są niezbędne do przeżycia tu i teraz - powiedziała.

Najbardziej potrzebne rzeczy, to w tej chwili przede wszystkim lekarstwa, namioty, koce, generatory prądu, pompy wody - wymieniła przedstawicielka Lekarzy Bez Granic. 

Draginja Nadażdin relacjonowała, że w Strefie Gazy szerzą się choroby, wynikające z tragicznych warunków, które tam panują. - Na północy nie ma szpitali, wszystko jest zniszczone, ludzie nie mają się gdzie schronić, a panuje zima - mówiła. Dodała, że najbardziej narażone na choroby są małe dzieci i kobiety w ciąży. - Północ Strefy Gazy jest zrównana z ziemią. Ludzie wracają do ruin, które były kiedyś ich domami, czuć zapach śmierci, gruzu jest tyle, że potrzeba będzie 20 lat, żeby go usunąć - stwierdziła.

REKLAMA

300 ciężarówek dziennie, to za mało 

Rozmówczyni Polskiego Radia 24 podkreśliła, że zawieszenie broni miało miejsce o wiele za późno i konieczne jest jego przedłużenie, żeby w ogóle myśleć o zapewnieniu warunków do funkcjonowania. - Domagamy się od izraelskich władz, żeby nam umożliwić dostarczenie większej pomocy. - W tym momencie około 300 ciężarówek z pomocą dociera dziennie na północ Strefy Gazy i około 300 na południe, to jest za mało - powiedziała Nadażdin. Przedstawicielka Lekarzy Bez Granic zwróciła też uwagę, że bardzo wielu ludzi potrzebuje także pomocy psychologicznej.

W opinii Nadażdin ludzie w Strefie Gazy ciągle żyją w strachu, obawiają się, że zawieszenie broni nie zostanie przedłużone. - W tym momencie ludziom towarzyszy poczucie tymczasowości, oni się próbują osiedlić w tych ruinach, muszą po prostu improwizować, muszą w bardzo trudnych warunkach coś wymyślić, żeby ochronić przed wiatrem, przed deszczem siebie i swoich bliskich - powiedziała.

Zawieszenie broni między Izraelem a Hamasem obowiązuje od miesiąca. Od tego czasu Hamas uwolnił kilkudziesięciu zakładników, uprowadzonych w trakcie ataku 7 października 2023 roku. W zamian Izraelczycy uwolnili kilkuset palestyńskich więźniów.

***

REKLAMA

Audycja: Świat w powiększeniu
Prowadzi: Magdalena Skajewska
Gość: Draginja Nadażdin (Lekarze Bez Granic)
Data emisji: 25.02.2025
Godzina emisji: 20.33

Źródło: Polskie Radio 24/paw

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej