Spotkanie szefów dyplomacji USA i UE odwołane. Ogłoszono powód

Rozmowy Kallas-Rubio nie będzie

Nie dalej jak w poniedziałek stojąca na czele unijnej dyplomacji Kaja Kallas informowała, że leci następnego dnia do Waszyngtonu na rozmowy między innymi z amerykańskim sekretarzem stanu.

Wyrażała nadzieje na rozwiązanie problemów w relacjach transatlantyckich, choć nie szczędziła też słów krytyki pod adresem nowej administracji Stanów Zjednoczonych, zarzucając im uleganie rosyjskiej narracji. Przyznawała, że sygnały płynące z Waszyngtonu ją niepokoją. - Mieliśmy już wcześniej różnice zdań, ale zawsze udawało nam się je rozwiązać, oczekujemy, że tak będzie i tym razem - dodała jednak. 

Wizyta szefowej dyplomacji UE. Rozmowy z kongresmenami

Rzecznik szefowej unijnej dyplomacji poinformował, że nie byłoby to pierwsze spotkanie Kai Kallas i Marco Rubio. Oboje rozmawiali już podczas Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium. Bruksela informuje, że podczas wizyty w Waszyngtonie Kaja Kallas ma spotkać się między innymi z kongresmenami i senatorami, oraz z pracownikami unijnego przedstawicielstwa w USA.

• Macron rozmawiał z liderami UE. Relacja z rozmowy z Trumpem

Niedawno Kallas odniosła się też do słów Donalda Trumpa. Prezydent USA nazwał ukraińskiego przywódcę Wołodymyra Zełenskiego "dyktatorem". - Byłam przekonana, że pomylił dwie osoby. Putin nie miał prawdziwych wyborów, czy Rosja nie miała prawdziwych wyborów od 25 lat. Zełenski został wybrany w wolnych i uczciwych wyborach. Oczywiście podczas wojny nie można przeprowadzać wyborów. Wiele krajów ma w konstytucji takie zapisy, bo nie chodzi o to, by walczyć między sobą, ale z wrogiem - oświadczyła.

Źródła: Polskie Radio/Beata Płomecka/ms