Magiczna piętka Koulourisa i cudowny gol w Pucharze Polski. "Jak on to strzelił?" [WIDEO]

W środowy wieczór Pogoń Szczecin awansowała do półfinału Pucharu Polski, pokonując po dogrywce Piasta Gliwice 2:0. Ozdobą meczu był efektowny gol Efthymisa Koulourisa, po którym zaskoczenia nie ukrywał bramkarz Piasta. - Zapytałem go po meczu, jak on to strzelił - mówił Karol Szymański.

2025-02-27, 10:16

Magiczna piętka Koulourisa i cudowny gol w Pucharze Polski. "Jak on to strzelił?" [WIDEO]
Efthymis Koulouris cieszy się po zdobyciu efektownego gola. Foto: PAP/Marcin Bielecki

Środowy mecz długo nie zapowiadał awansu "Portowców" do najlepszej czwórki Pucharu Polski.

Gospodarze męczyli się, grali kiepsko i nie zdołali pokonać Karola Szymańskiego ani razu w ciągu 90 minut. W dogrywce kibice zobaczyli jednak zupełnie inną Pogoń.

Szczecinianie zasłużenie awansowali, zdobywając dwie bramki niezwykłej urody. Szczególnie pierwsza, zdobyta przez Efthymisa Koulourisa, zrobiła wrażenie na kibicach.

Kapitalny gol Koulourisa

Grecki napastnik w 106. minucie meczu popisał się ekwilibrystycznym zagraniem piętą po wrzutce Linusa Wahlqvista. Koulouris w sobie tylko wiadomy sposób zdołał skierować piłkę do bramki, zaskakując Szymańskiego.

- Pierwszej bramki w ogóle nie widziałem. Dopiero zobaczyłem piłkę, jak była w siatce. Nawet nie zareagowałem, trudno było o reakcję - tłumaczył bramkarz Piasta w rozmowie z portalem sport.tvp.pl.

Karol Szymański po meczu rozmawiał z Koulourisem. - Pytałem go, jak on to strzelił? Odpowiedział, że sam nie wie i musi to zobaczyć w powtórkach, bo to było instynktowne zagranie - mówił golkiper.

Grosicki też się popisał

Trzeba zresztą zaznaczyć, że obie bramki dla "Portowców" były bardzo efektowne. Na 2:0 podwyższył Kamil Grosicki, który popisał się mocnym uderzeniem, po którym piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki i wpadła do siatki.

Oprócz Pogoni, awans do półfinału Pucharu Polski wywalczyły już Ruch Chorzów i Legia Warszawa. Ostatniego półfinalistę wyłoni czwartkowy mecz Polonii Warszawa z Puszczą Niepołomice.

W innym meczu, w którym Legia podejmowała Jagiellonię także padł niespotykany gol. Morishita strzelił gola, a piłka przeszła przez dziurę.

Czytaj także:

Źródła: PolskieRadio24.pl, sport.tvp.pl, empe

Polecane

Wróć do strony głównej