Prezydent wetuje ustawę incydentalną. "Weto powinno być merytoryczne, a nie polityczne"

- Zostaniemy przy starych przepisach, wyborami zajmie się Izba Kontroli Nadzwyczajnej, która przez wielu prawników, ale i organizacje międzynarodowe oceniana jest jako izba, która nie ma konstytucyjnych podstaw do funkcjonowania. Ten spór jeszcze długo potrwa w polskiej polityce - mówił w Polskim Radiu 24 dr Paweł Ramiączek (Uniwersytet WSB Merito).

2025-03-11, 13:29

Prezydent wetuje ustawę incydentalną. "Weto powinno być merytoryczne, a nie polityczne"
Prezydent zawetował ustawę incydentalną, która ustalała skład orzeczniczy Sądu Najwyższego mający orzekać o ważności wyborów. Foto: Shutterstock/K2_Studio

Prezydent zawetował ustawę incydentalną, która ustalała skład orzeczniczy Sądu Najwyższego mający orzekać o ważności wyborów. Informując o tej decyzji, szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka argumentowała, że ustawa ingerowała w zasadę nienaruszalności powołań sędziowskich.

Dr Paweł Ramiączek stwierdził, że należało się spodziewać takiej decyzji. - Prezydent od samego początku zapowiadał, że większość ustaw, które reformują wymiar sprawiedliwości, które ja nazywam ustawami naprawczymi systemu demokracji w Polsce, będzie wetował. Można zadać pytanie, jakie były podstawy tego weta, merytoryczne czy polityczne. Weto powinno mieć podstawy tylko merytoryczne, a jeśli były to podstawy polityczne, to trudno to zaakceptować - zauważył.

Posłuchaj

Posłuchaj

Dr Paweł Ramiączek o ustawie incydentalnej (Stan rzeczy) 26:25
+
Dodaj do playlisty

Gość audycji przypominał, że procedura zatwierdzania wyborów prezydenckich jest inna niż zatwierdzania wyborów parlamentarnych, ze względu na większe skupienie uwagi na ew. protestach wyborczych. - Zostaniemy przy starych przepisach, zajmie się tym Izba Kontroli Nadzwyczajnej, która przez wielu prawników, ale i organizacje międzynarodowe oceniana jest jako izba, która nie ma konstytucyjnych podstaw do funkcjonowania. Ten spór jeszcze długo potrwa w polskiej polityce. Jego jedynym rozwiązaniem może być wybór prezydenta, który będzie w sposób bardzo merytoryczny przyglądał się ustawom, które będą uchwalane w Sejmie - dodał.

REKLAMA

Kto będzie orzekać o ważności wyboru prezydenta?

Zgodnie z ustawą uchwaloną przez Sejm w styczniu o ważności wyboru prezydenta w tym roku miałoby orzekać 15 sędziów najstarszych stażem w Sądzie Najwyższym, a nie - jak dotychczas - Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Jej status jest kwestionowany ze względu na zasiadających w niej tak zwanych neosędziów, czyli osoby wyłonione w procedurach przed Krajową Radą Sądownictwa po 2017 roku. Rządząca obecnie koalicja powołuje się w tej sprawie na orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, według których to nie jest prawidłowo ustanowiony sąd.

Ustawa incydentalna miała ten problem rozwiązać, by stwierdzenie ważności wyboru prezydenta nie budziło wątpliwości. Dokument wróci teraz do Sejmu, gdzie weto prezydenta można odrzucić większością trzech piątych głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.

Czytaj także:

* * * 

REKLAMA

AudycjaStan rzeczy
ProwadzącyPaweł Zieliński
Gość: dr Paweł Ramiączek (Uniwersytet WSB Merito)
Data emisji: 10.03.2025
Godzina emisji: 21.33

Źródło: Polskie Radio 24/ka/kor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej