Bogactwo kandydatur. Politolog: część z nich chce zaistnieć medialnie
Duża liczba kandydatur w wyborach prezydenckich świadczy o tym, że część z tych osób chce się pokazać, zaistnieć medialnie - mówiła w Polskim Radiu 24 prof. Renata Mieńkowska-Norkiene. Politolog dodała, że istotne jest też to, że ci pomniejsi kandydaci mogą przełożyć swoje głosy na innych, przy okazji drugiej tury wyborów.
2025-04-04, 22:15
Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła zgłoszenia siedemnaściorga kandydatów na urząd prezydenta. Termin na dostarczenie przez komitety wyborcze minimum stu tysięcy głosów poparcia minął w piątek o szesnastej. Do 28 kwietnia PKW ma czas na podanie do wiadomości wyborców ostatecznych danych o kandydatach na prezydenta.
Posłuchaj
Prof. Renata Mieńkowska-Norkiene uważa, że tak duża liczba kandydatur pokazuje, że część z tych osób chce po prostu zaistnieć medialnie.
- No, to są osoby z pogranicza polityki, wokół polityki, które po prostu chcą jakoś tam pokazać swoją obecność, no bo ich nazwisko się przewija, więc może to wspomoże ich karierze - mówiła. Dodała, że mało znani kandydaci "mogą przy tej okazji np. stanąć w szranki z pozostałymi, jeśli chodzi o debaty, no i wtedy ich widać". - Istotne jest też to, że ci pomniejsi kandydaci mogą przełożyć swoje głosy na innych, przy okazji drugiej tury wyborów - stwierdziła gościni Polskiego Radia 24.
Politolog podkreśliła też, że z uwagi na liczbę kandydatów potencjalna debata będzie słabsza i mniej będzie czasu na wypowiedzi.
REKLAMA
* * *
Audycja: Stan rzeczy
Prowadzący: Paweł Wojewódka
Gość: prof. Renata Mieńkowska-Norkiene, politolog
Data emisji: 04.04.2025
Godzina emisji: 21.33
Źródło: Polskie Radio 24/paw
Polecane
REKLAMA