MEN wciąż nie zrealizowało ważnej obietnicy. "Rośnie niepokój"
Projekt ustawy o rzeczniku praw uczniowskich oraz prawach i obowiązkach ucznia nie trafił jeszcze do konsultacji społecznych, choć MEN zapowiadało ich start w marcu. Wśród dyrektorów i nauczycieli narasta niepokój - pisze we wtorek "Dziennik Gazeta Prawna".
2025-04-15, 07:35
Wciąż nie ma projektu ustawy ws. praw uczniowskich
Gazeta zwraca uwagę, że minął już ponad rok od zapowiedzi minister Barbary Nowackiej dotyczącej powołania rzecznika praw ucznia. Jak czytamy, z pierwotnych deklaracji wynikało, że nowe przepisy będą obowiązywać już we wrzeniu 2025 r.
Cytowany przez dziennik dyrektor departamentu komunikacji MEN Kacper Lawera zaznacza, że podpisany wniosek o wpis do wykazu prac legislacyjnych wraz z OSR został przekazany do KPRM 31 stycznia. - Wpłynęły uwagi innych ministerstw, na które ministerstwo przygotowało odpowiedzi oraz zaktualizowało wniosek - mówi w rozmowie z "DGP".
Gazeta podaje, że kolejny termin rozpatrzenia wniosku przez zespół ds. Programowania Prac Rządu wyznaczono na 24 lutego, ale podczas posiedzenia podjęto decyzję o odroczeniu wpisu z powodu dodatkowych uwag resortów i potrzeby dalszych analiz.
MEN - jak czytamy - przekazało wyjaśnienia i zaktualizowany wniosek. Gazeta informuje, że kolejne rozpatrzenie zaplanowano na 14 kwietnia. "Do momentu zamknięcia wydania decyzja w tej sprawie nie została podjęta" - zaznacza dziennik i pyta, czy w takiej sytuacji rzecznicy rzeczywiście pojawią się w szkołach już od nowego roku szkolnego.
MEN: dołożymy wszelkich starań, aby dotrzymać terminu
Z ustaleń "DGP" wynika, że nie ma pewności, czy resort zdoła dotrzymać pierwotnie zapowiadanego terminu. - Dołożymy wszelkich starań, aby konsultacje społeczne i dalsze uzgodnienia przebiegły możliwie szybko. Zależy nam na wdrożeniu przepisów od września, ale zdajemy sobie sprawę, że w toku prac sejmowych mogą pojawić się propozycje przesunięcia terminu wejścia w życie - podkreśla, cytowany przez gazetę, Lawera.
Dziennik wskazuje, że eksperci wyrażają obawy dotyczące możliwych skutków wprowadzania zmian w trakcie trwającego roku szkolnego. - Nauczyciele i dyrektorzy po raz kolejny zostaną zaskoczeni - mówi "DGP" dr Iga Kazimierczyk, badaczka oświaty związana z Uczelnią Korczaka. I zwraca uwagę, że brakuje jasnych informacji, jak nowe rozwiązania miałyby funkcjonować w praktyce.
REKLAMA
Czytaj także:
- Wycieczki szkolne są zagrożone? Obawy organizatorów. Nowacka odpowiada
- Okulary z ChatGPT na maturze. Nowy trend podbija TikToka
Źródła: PolskieRadio24.pl/"DGP"/PAP
REKLAMA