Iga Świątek przybita po porażce z Ostapenko. "Miałam swoje szanse"
Stuttgart miał być dla Igi Świątek marszem po pierwsze trofeum w sezonie, ale tym razem okazał się pułapką. Porażka z Jeleną Ostapenko boli nie tylko dlatego, że to już szóste starcie i szósta przegrana z tą samą rywalką - tym razem sama Polka czuła, że mogła zrobić w tym meczu więcej.
2025-04-19, 22:06
Świątek nie wykorzystała błędów rywalki?
Iga Świątek po raz szósty w karierze przegrała z Jeleną Ostapenko, odpadając w ćwierćfinale turnieju WTA 500 w Stuttgarcie. Mimo że mecz rozgrywany był na ulubionej nawierzchni Polki, kortach ziemnych, Łotyszka ponownie okazała się lepsza, wygrywając 6:3, 3:6, 6:2.
Po meczu Świątek przyznała, że miała swoje szanse, ale nie potrafiła ich wykorzystać.
- Miałam swoje szanse, ale nie wykorzystałam ich. Muszę przeanalizować ten mecz i wyciągnąć wnioski na przyszłość. Wcześniej nasze mecze wyglądały inaczej - ona wtedy grała odważnie i praktycznie perfekcyjnie trafiała każdą piłkę. Dziś popełniła trochę błędów - powiedziała Polka podczas konferencji prasowej i można było odnieść wrażenie, że zawodniczka czuła, że mogła tutaj ugrać więcej.
Zagraniczne media podkreślają, że Ostapenko pozostaje jedną z niewielu zawodniczek, które mają dodatni bilans meczów z Świątek, zwracając uwagę, że Polka nie ma drugiej tak niewdzięcznej rywalki, która za każdym razem potrafiła znaleźć na nią sposób.
REKLAMA
"Jelena Ostapenko wciąż pozostaje największą zmorą Igi Świątek" – napisali dziennikarze "Tennisnet.de". Francuski "L'Equipe" zauważa, że Świątek miała problemy z serwisem, szczególnie w pierwszym secie, gdzie wygrała zaledwie 33% punktów po pierwszym podaniu i popełniła trzy podwójne błędy serwisowe.
Internauci zwrócili też uwagę na to, że to kolejny raz, kiedy Polka pokazała, że ma problemy z tym, by przyjąć porażkę - wiele mówiono o tym, w jaki sposób Świątek podziękowała Ostapenko za to spotkanie.
Porażka w Stuttgarcie oznacza, że Świątek wciąż pozostaje bez tytułu w 2025 roku. Mimo że turniej w Stuttgarcie był dla niej szansą na przełamanie serii niepowodzeń, Łotyszka ponownie okazała się przeszkodą nie do pokonania.
REKLAMA
- Iga Świątek zagięła dziennikarza. "Nie wiedziałam, że jesteśmy na terapii"
- "Cichy piątek" Igi Świątek. Polka nie wyjdzie na kort w Stuttgarcie
- Iga Świątek czekała na wywiad. I nagle zaskoczyła: pokazujecie już piłkę?
Źródło: PolskieRadio24.pl/ps
REKLAMA