Echa debaty prezydenckiej. "Nikt tyle nie obieca, co polski kandydat"
- Nikt tyle nam nie obieca, jak polski kandydat na prezydenta. Bo 90 procent tego, co nam obiecują w każdej debacie w swoich wypowiedziach, nie leży w kompetencji prezydenta - powiedziała w audycji "Gra o Pałac" w Polskim Radiu 24 Daria Chibner, redaktorka magazynu "Plus Minus".
2025-04-30, 09:45
- Gościną Rocha Kowalskiego w audycji Polskiego Radia 24 "Gra o Pałac" w środę (30.04) o godz. 8:33 była Daria Chibner (magazyn "Plus Minus" dziennika "Rzeczpospolita")
Nie milkną echa poniedziałkowej debaty wyborczej organizowanej przez "Super Express". Każdy ze sztabów przekonuje, że to ich kandydat wyszedł z niej zwycięsko.
- Moim zdaniem nikt nie wygrał tej debaty, bo ciągle mamy to samo przez to samo. Można ocenić po prostu pewne bon moty, pewne zagrywki, które się pojawiają w czasie debaty - mówiła Daria Chibner.
Posłuchaj
Kto wypadł najlepiej?
W jej ocenie "na pewno Rafał Trzaskowski wypadł najlepiej jak do tej pory, jeżeli chodzi o starcie z innymi kandydatami". - Sławomir Mentzen znowu pokazuje, że wypada najgorzej. Karol Nawrocki stabilnie, dużo lepiej niż na początku swojej kampanii, już jest mniej drewniany. Magdalena Biejat pokazuje się jako osoba, która ma przynajmniej konsekwentne, jednolite poglądy, które oczywiście nie muszą się podobać, ale też radzi sobie coraz lepiej. Kandydaci planktonowi zrobili to, czego mogliśmy się po prostu spodziewać. Szymon Hołownia dalej stara się pokazywać dobrze itd. - powiedziała Chibner.
Dziennikarka zwróciła uwagę, że większość obietnic, które padają podczas debaty, może być bez pokrycia. - Nikt tyle nam nie obieca, jak polski kandydat na prezydenta. Bo to, co nam obiecują w każdej debacie w swoich wypowiedziach, to 90 procent tego nie leży w kompetencji prezydenta - podkreśliła. Dodała, że debata służy także zaprezentowaniu danej partii politycznej, jej programu.
REKLAMA
Model prezydentury do zmiany?
W ocenie Darii Chibner trzeba przemyśleć nasz model prezydentury. - Nie mamy ani systemu kanclerskiego, ani systemu prezydenckiego. W ogóle mamy taki dziwny twór, który powstał po upadku komunizmu, że prezydent miał jakby stopować partie. Proszę zauważyć, że ludzie często głosują na zasadzie "trochę się nie zgadzam z tym kandydatem, ale on przynajmniej będzie blokował ten rząd". Zauważmy, że [mamy] rząd, który jednak zdobył większość, i obywatele obawiają się jednak oddać pełnię władzy rządowi, który sami wybrali. To pokazuje, jak niskie jest zaufanie do polityków, i ten prezydent okazuje się taką ostatnią deską ratunku - że on będzie po prostu blokował jakieś rzeczy, które będzie chciał wprowadzać rząd. No to jest po prostu sytuacja trochę absurdalna - stwierdziła gościni Rocha Kowalskiego.
Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja, a ewentualna druga tura 1 czerwca.
Źródło: Polskie Radio 24/paw/k
REKLAMA