Spekulacje przed konklawe. Nowe nazwiska na liście papabili, typowani są z całego świata
Kilkanaście nazwisk kardynałów znajduje się na medialnej giełdzie nazwisk papabili, czyli faworytów rozpoczynającego się w środę konklawe. Grono to w ostatnich dniach mocno się rozszerzyło, ale jak podkreślają eksperci, pewne jest tylko jedno - wybrany zostanie mężczyzna i katolik.
2025-05-06, 09:18
Znani na całym świecie. Te typowania są najczęstsze, ale lista rośnie
Jako papabili najczęściej wymieniani są: dotychczasowy sekretarz stanu kard. Pietro Parolin, przewodniczący Episkopatu Włoch kard. Matteo Zuppi i kard. Luis Antonio Tagle z Filipin. Włoski historyk chrześcijaństwa Alberto Melloni powiedział na kilka dni przed konklawe, że pewne jest tylko to, że "wybrany zostanie mężczyzna i katolik". - Wszyscy bawią się, tworząc listę krajów pochodzenia kardynałów, jakby papież był wybierany na podstawie paszportu - ocenił, odnosząc się do publikowanych prognoz.
Na razie wiadomo, że kardynałowie potrzebowali więcej czasu, by omówić wszystkie kwestie dotyczące sytuacji Kościoła i wyzwań dla nowego papieża, i dlatego przedłużyli dyskusje na tzw. kongregacjach zwoływanych w okresie wakatu w Stolicy Apostolskiej. Z wypowiedzi kardynałów wynika, że lista faworytów w ostatnich dniach jeszcze bardziej się poszerzyła.
Tuż przed inauguracją konklawe jako potencjalny następca Franciszka często wymieniany jest jego bliski współpracownik, kardynał Pietro Parolin, dotychczasowy sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej. To on, mając 70 lat, będzie przewodniczył konklawe jako najstarszy nominacją kardynał biskup uprawniony do udziału w wyborze papieża. Nie brakuje opinii, że duże szanse ma charyzmatyczny kardynał Matteo Zuppi - 69-letni metropolita Bolonii i przewodniczący Konferencji Episkopatu Włoch. Wśród faworytów wymieniany jest również 60-letni franciszkanin, kard. Pierbattista Pizzaballa, łaciński patriarcha Jerozolimy.
Nowe nazwiska wśród papabili. Oni także mają szanse
Zadanie kontynuacji jednego z najważniejszych rezultatów ostatnich lat pontyfikatu Franciszka ma również 68-letni kard. Mario Grech z Malty, od 2020 r. sekretarz generalny Synodu Biskupów. Jego misja dotyczy zakończonego w październiku ubiegłego roku synodu biskupów na temat synodalności w Kościele, czyli większego zaangażowania wiernych w życie wspólnoty. Gdy Franciszek był w marcu w szpitalu, maltański purpurat poinformował w liście, że papież zaaprobował rozpoczęcie drogi realizacji synodu, która ma potrwać do 2028 r. Według komentatorów kardynała Grecha wyróżnia talent mediacji i łączenia wyrazicieli różnych poglądów.
REKLAMA
Wśród Europejczyków wskazywany jest także pierwszy kardynał ze Szwecji, 75-letni karmelita, kard. Anders Arborelius. Ochrzczony w kościele luterańskim przeszedł na katolicyzm w wieku 20 lat. W 1998 r. Jan Paweł II mianował go biskupem Sztokholmu, jedynej diecezji w kraju. To Franciszek, jak zauważają watykaniści, odkrył jego cechy lidera i mianował go kardynałem. W kwestiach doktrynalnych jest uważany za konserwatystę. Realizuje liczne projekty ewangelizacyjne, skierowane także do cudzoziemców, jest również zaangażowany na rzecz migrantów. Był też sojusznikiem Franciszka w kwestiach dotyczących ekologii.
Włosi, którzy liczą na wybór rodaka po 47 latach, wskazują też na doświadczonego dyplomatę Stolicy Apostolskiej, 69-letniego kard. Claudio Gugerottiego, dotychczasowego prefekta Dykasterii ds. Kościołów Wschodnich, a także na innego watykańskiego dyplomatę - kard. Fernando Filoniego.
Następny z Europy czy pierwszy z Azji lub Afryki?
72-letni prymas Węgier kard. Peter Erdo jest faworytem konserwatywnej frakcji Kościoła. Uważany jest za kontynuatora dziedzictwa Jana Pawła II. Jednocześnie ma opinię dostojnika umiarkowanego i spokojnego, skłonnego do dialogu. Komentatorzy zastanawiają się, czy gdyby został wybrany, cofnąłby niektóre reformy Franciszka, uważane przez środowiska konserwatywne za zbyt postępowe.
Mocną pozycję wśród potencjalnych papabili ma 67-letni kard. Luis Antonio Tagle z Filipin, były przewodniczący Caritas Internationalis, obecnie proprefekt Dykasterii ds. Ewangelizacji. Nazywany jest nawet "azjatyckim Franciszkiem" ze względu na swoją opinię przedstawiciela nowego nurtu Kościoła. Kościół Azji reprezentuje też 73-letni kardynał z Korei Południowej, kard. Lazarus You Heung-sik, który mówi często o pokoju, budowaniu mostów, pojednaniu, w tym także z Koreą Północną.
REKLAMA
Czytaj więcej:
- Dom św. Marty nie pomieści kardynałów. O tym, kto zdobędzie pokój zadecyduje losowanie
- Ostatnia kongregacja kardynałów. Watykan w przeddzień konklawe
Trwają dyskusje, czy pierwszego papieża może mieć kontynent afrykański. W tym kontekście wymieniany jest 65-letni kard. Fridolin Ambongo Besungu z Demokratycznej Republiki Konga, metropolita stolicy tego kraju - Kinszasy. Kard. Besungu od 2020 r. wchodził w skład powołanej przez Franciszka Rady Kardynałów, którzy pomagali mu w zarządzaniu Kościołem. Jako nominat i współpracownik papieża krytykował jego postawę otwarcia wobec środowisk LGBT. To z jego inicjatywy biskupi afrykańscy ogłosili dokument sprzeciwiający się deklaracji Dykasterii Nauki Wiary "Fiducia supplicans", w którym dopuszczono, na ściśle określonych warunkach, błogosławienie par tej samej płci. Ta kwestia była jednak jedyną sporną z Franciszkiem - w innych dostojnik jest bliski koncepcji synodalności i Kościoła bardziej otwartego wobec wiernych. Krytykuje politykę Zachodu, a także eksploatację zasobów naturalnych Afryki przez bogate kraje.
Medialne spekulacje mówią również o zakonnikach. Jest augustianin i redemptorysta
Na liście papabili znaleźli się też Francuzi: 56-letni franciszkanin, kard. Francois Bustillo z Korsyki, którą Franciszek odwiedził podczas swej ostatniej podróży w grudniu 2024 r., a także metropolita Marsylii - 66-letni kard. Jean-Marc Aveline, przewodniczący Konferencji Episkopatu i, jak twierdzą niektóre media, purpurat szczególnie ceniony przez Franciszka za postawę wobec zjawiska migracji i głoszenie idei dialogu z islamem.
Wśród purpuratów z Ameryki Północnej wymieniany jest 69-letni amerykański augustianin z Chicago kardynał Robert Francis Prevost, wpływowy prefekt Dykasterii ds. Biskupów. Przez wiele lat pełnił posługę w Peru. Przywoływany jest także jeden z najbliższych współpracowników Franciszka - urodzony w Czechach 68-letni Kanadyjczyki i jezuita kard. Michael Czerny, prefekt Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka, zaangażowany w kwestie migracji i pomoc dla uchodźców.
REKLAMA
"Jeśli zostanę wybrany, ucieknę na Sycylię"
Niekiedy wymieniany jest 63-letni kard. Joseph William Tobin, były wieloletni przełożony generalny Zgromadzenia Redemptorystów. Kiedy pełnił tę funkcję, był doskonale zorientowany w sytuacji w polskim Kościele. Ma opinię postępowca, popiera środowiska LGBT, których pielgrzymkę przyjął w katedrze w Newark. Na listach papabili pojawił się też hiszpański kard. Cristobal Lopez Romero, salezjanin i arcybiskup Rabatu w Maroku, zaangażowany na rzecz dialogu z muzułmanami i w służbę migrantom. On sam wyznał jednak, że nie ma ambicji, by zostać papieżem, i dodał żartobliwie, że jeśli zostanie wybrany, ucieknie na Sycylię.
Wzrosły według spekulacji notowania również innego Hiszpana i salezjanina, kard. Angela Fernandeza Artime, którego wyróżnia zapał edukacyjny, troska o młodzież oraz peryferia. Wskazywany jest także pochodzący z Portugalii kard. Jose Tolentino Calaca de Mendonca, były Archiwista i Bibliotekarz Świętego Kościoła Rzymskiego w latach 2018–2022, ostatnio prefekt Dykasterii ds. Kultury i Edukacji, poeta i intelektualista.
Czytaj także:
- Lista możliwych następców Franciszka. Taką wizję Kościoła nakreślił papież
- "Następca dostanie całe dossier papieża Franciszka". Ekspert o konklawe
- Kardynałowie całkowicie odcięci od świata. Szczegóły konklawe zdradził sam Franciszek
Źródło: PAP/pg/k
REKLAMA
REKLAMA